KŁAMSTWO

Nigdy nie wiesz kiedy pojawi się w twoim życiu. Najczęściej nie daje żadnych widocznych sygnałów zapowiadających jego nadejście ale nawet gdyby tak było,to i tak zbagatelizowałbyś te sygnały sadząc, że ostatecznie wszystko ułoży się dobrze. Zazwyczaj, niestety, nie układa się ale większość ludzi dowiaduje się boleśnie o tym już po zderzeniu z kłamstwem, bo właśnie o nim jest tu mowa.
Gdyby kłamstwo miało jakąś określoną i nieprzyjemną woń, ludzka rasa należałaby zapewne do najbardziej smrodliwej, jaka kroczy po Ziemi, ponieważ tak często kłamiemy lub rozmijamy się z prawdą. Wedle badań, notorycznie kłamie co czwarty przedstawiciel naszego gatunku; co drugi człowiek na tej planecie deklaruje, że jest skłonny posunąć się do kłamstwa jeżeli, w jego przekonaniu, takie kłamstwo ochroni kogoś bliskiego za to do tak zwanych małych kłamstewek i niezaplanowanych szachrajstw przyznaje się prawie każdy z nas. Osób, które twierdzą, że w ogóle nigdy nie kłamią jest grubo poniżej jednego procenta.
Dlaczego tak często okłamujemy bliźnich oraz samych siebie?
Dlaczego rozmijanie z prawdą tak łatwo przychodzi osobnikom dorosłym, natomiast dzieci muszą się dopiero kłamać nauczyć?
Zwróć uwagę, że bardzo małe dzieci, maksymalnie do trzeciego roku życia, nie potrafią kłamać przekonywająco, czyli tak, aby uzyskać swój cel i nie zostać rozpoznanym, ponieważ wstydząc się w trakcie próby kłamstwa, ich mowa ciała jasno pokazuje jaki jest rzeczywisty stan rzeczy. Dzieci zwykle rumienią się, śmieją, uciekają wzrokiem jak najdalej od rozmówcy, miętoszą w rekach rozmaite przedmioty lub wyginają palce.. Jednym słowem cała ich istota jasno i wyraźnie ostrzega: uwaga próbuje cię oszukać! Dorośli kłamią jednak już bez żadnych skrupułów, niejednokrotnie patrząc swemu rozmówcy prosto w oczy... Co zatem sprawia, że na przestrzeni lat dorastania zachodzi w nas tak radykalna zmiana? Czy to oznacza, że wszyscy jesteśmy bez wyjątku, istotami niegodnymi zaufania, skażonymi nieprawdą? W pewnym sensie tak właśnie jest ale nie jest to pełne wyjaśnienie dlaczego tak często i patologicznie kłamiemy.
W dawnych czasach kłamca był postrzegany jednoznacznie negatywnie. Nie było żadnej taryfy ulgowej dla kłamców i oszczerców. Nie przyjmowano argumentu o mniejszym złu, po prostu wszystko było dwubiegunowe: czarne – białe, mądrość – głupota, dobro – zło, prawdomówność – kłamstwo etc..
Bycie kłamcą oznaczało długotrwałą lub dożywotnią utratę wiarygodności w społeczeństwie a sam kłamca budził powszechną dezaprobatę. Przeciwwagą byli ludzie uczciwi i szerzy, gdy przy tym byli jeszcze pracowici cieszyli się ogólnym szacunkiem i akceptacją... W dzisiejszych czasach jest dokładnie odwrotnie. Ludzie szczerzy i uczciwi są postrzegani jak niegroźni dziwacy i nieudacznicy nienadążający za czasami.
Natomiast kłamcy, zwłaszcza ci którzy odnieśli materialny sukces, są postrzegani niemal jak bohaterzy, którzy co prawda nie zawsze postępują fair ale za to pną się jak burza po szczeblach kariery zawodowej a w życiu prywatnym zawsze dostają to czego chcą. Kłamią praktycznie wszyscy – politycy, dziennikarze, przedstawiciele kościołów, elity społeczeństwa i zwykli szarzy ludzie z ulicy. Większość robi to z wyrachowania dla uzyskania konkretnych, pożądanych przez te osoby korzyści, ale nie mało jest i takich, którzy kłamią po prostu z głupoty sądząc, iż prawda nie wyjdzie na jaw albo dzięki kłamstwom wydadzą się komuś bardziej atrakcyjni lub lubiani. Kłamstwo w obecnej dobie stało się jednym z powszechnych narzędzi do osiągania celów, budowania sukcesów zawodowych, manipulowania innymi ludźmi którzy są nam potrzebni nie po to, aby dzielić się z nimi swoim życiem lecz aby wykorzystać ich życie dla wygody we własnym.
I nawet kiedy zostaniemy przyłapani na kłamstwie nie idzie za tym sromotna klęska ani nie wyciągamy z tej sytuacji żadnej nauki, lecz zwyczajnie kłamiemy dalej próbując wybrnąć z określonej sytuacji.. Jednak kiedy kłamstwo dotyka bezpośrednio nas samych to już nie jesteśmy tak dalece tolerancyjni ani nie zapominamy zbyt łatwo wyrządzonych krzywd, ponieważ kłamstwo drażni nas jedynie wówczas, kiedy atakuje bezpośrednio nas zamiast kogoś innego. I w tym miejscu pojawia się kolejna bolączka naszych czasów czyli znieczulica, brak empatii, obojętność na cudze cierpienie i niesprawiedliwość. Niestety kłamstwo i znieczulica doskonale się dogadują i idąc razem w parze sieją spustoszenie w sercach innych. Czy jest to normalne? Czy tak właśnie musi być? Czy człowiek jest skazany na samozagładę spowodowaną poprzez wybuch egoizmu, bezduszności i kłamstwa? Czy w ogóle można jeszcze coś z tym zrobić? Ano można, wręcz trzeba.
Po pierwsze na piedestale naszych człowieczych wartości musimy na powrót stanąć „być” a nie „mieć”. Po drugie musimy wydobyć z zakurzonych kątów naszego społeczeństwa etykę i uczyć dzieci od najmłodszych lat, że to właśnie etyka, uczciwość, szczerość to te aspekty życia, które czynią człowieka istotą wartościową. Kłamstwo nie wzięło się znikąd. Nie wtargnęło do naszego świata znienacka, aby nas zniewolić, lecz w rzeczywistość jest skutkiem naszych własnych wyborów kiedy zaczynamy przedkładać „mieć” nad „być” podważając tym samym podwaliny własnego człowieczeństwa, gdzie wewnętrzny rozwój ducha jest nadrzędnym celem ludzkiego życia. Nie jesteśmy skazani na kłamstwo ale mimo to ono może doprowadzić nas do samozagłady, jeżeli nie wrócimy ku prawdzie oraz celowi naszej Ziemskiej podroży jaką jest pogłębianie wiedzy, duchowy rozwój i poznawanie naszych ludzkich możliwości. Kłamstwo nam w tym nie pomoże ale może wszystko zaprzepaścić, dlatego jeżeli chcesz rzeczywistej odmiany swojego życia musisz z niego wyprosić kłamstwo jako jedną z tych trucizn, które zabijają w człowieku ducha czyniąc z nas bezwolne marionetki materializmu i marnotrawienia ziemskiego czasu, naszego istnienia. Kłamstwo nigdy nie było, nie jest i nigdy nie będzie fundamentem do zbudowania jakiegokolwiek dobra – to tylko iluzja. A z każdą iluzją jest jak a fatamorganą na pustyni – prowadzi donikąd aby ostatecznie zabić...

R.C. Blackwood


Komentarze

  1. Anonimowy9/02/2019

    Podobają mi się Twoje artykuły, wydajesz się mądrą osobą. Jam mam dopiero 21 lat ale doświadczyłem już kilka poważnych dramatów spowodu ludzi, którzy bardzo mnie okłamali i zranili. Masz rację, jeżeli coś ma się zmienić z nami na lepsze to musimy odejść od kłamania sobie i innym i nie tylko to. Dzięki za wartościowy wpis!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję za odwiedziny na blogu i ciekawy komentarz. Dbaj o siebie i ucz się eliminować ze swojego życie osoby i zdarzenia, które niszczą w Tobie radość życia oraz wiarę we własną wartość. To bardzo ważne. Serdecznie Cię pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy9/09/2019

    A ja tam uważam,że kłamstwo wcale nie jest takie straszne jak osoba okłamywana o tym nie ma pojęcia. Czasem nie trzeba wiedzieć co jest grane... :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tę teorie stosujesz także w stosunku do siebie tzn. gdy to ciebie okłamują a nie ty innych..?

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy9/22/2019

    To prawda,kłamstwo morduje w człowieku wolę życia, zwłaszcza gdy kłamie ktoś bliski i robi to stale. Moja partnerka okłamywała mnie przez ponad rok i robiła to w tak zwane żywe oczy bez zająknięcia się. Doprowadziła do rozpadu naszego związku a ja teraz nie potrafię zaufać innym ludziom wszędzie dopatruję się nieuczciwości. Z pogodnego faceta stałem się sfrustrowanym podejrzliwym kłębkiem nerwów, nie mogę sobie z tym poradzić i nie umiem tak żyć. Postanowiłem pójść z tym do terapeuty ale szczerze mówiąc nie bardzo wierzę czy on pomoże mi odzyskać dawnego ja...

    OdpowiedzUsuń
  6. To o czy napisałeś w swoim komentarzu dość trudno jest zmieścić w jednej krótkiej odpowiedzi. W skrócie mogę to ująć w następujący sposób: nie możesz pozwolić na to, aby Twoje postrzeganie świata i innych ludzi przechodziło przez pryzmat postawy twojej byłej partnerki, bo tym samym pozwolisz dalej jej manipulować tobą i twoim życiem. Ludzie zakłamani dążą do zdominowania innych, jeśli teraz będziesz ulegał nieuzasadnionej podejrzliwości i przeczuleniu to pewnego dnia zgorzkniejesz a tym samym pozwolisz odnieść jej, i jej podobnym osobom, nad sobą zwycięstwo.
    Myślę, że to dobry pomysł skorzystania z pomocy profesjonalnego terapeuty. Będziesz miał oparcie w uporaniu się z cieniem jaki rzuciło na twoje życie postępowanie byłej. Pozdrawiam Cię i zachęcam do walki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy9/30/2019

    Kłamstwo to podłość którą człowiek czyni sobie i innym każdego dnia. Kłamstwo to jedna z tych rzeczy, która przeraża mnie w ludziach dlatego wolę zwierzęta, bo one nie kłamią i nigdy nie zawodzą. Pozdrowienia. MiMi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11/29/2019

    Super wpis. Dzięki wielkie za mądre i wpadające do głowy słowa. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy1/29/2020

    Dawno nie spotkałem tekstu, który w tak skompresowany sposób przedstawiłby tak świetnie temat kłamstwa. Gratuluję talentu w wielkiej sztuce pisania. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy1/31/2020

    Super artykuł dobrze przedstawiający temat i świetnie napisany!

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy2/02/2020

    Nienawidzą kłamstwa i kłamców. Po prostu nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie to robią, gdy życie w prawdzie jest wygodniejsze i prostsze. Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy2/05/2020

    Kłamsto jest jak złodziej - okrada innych z zaufania i wiary w innych. Dlatego wolę zwierzaki, bo one nie kłamią i kochają całym sercem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kłamstwo i kłamcy mnie mierżą. Nie dopuszczam ich do siebie w swoim życiu. Prawda nawet jak boli na dłuższą metę jest lepsza niż najsłodsze kłamstwo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy2/14/2020

    Nienawidzą kłamczuchów - sam staram się unikać jak zarazy kłamstwa i tego samego wymagam od swoich bliskich. Sęk w tym że kłamać uczą zarówno media jak i szkoła i wielu nie widzi w tym niczego nagannego.

    OdpowiedzUsuń
  15. MIKOŁAJEK2/17/2020

    Wydaje mi się,że kłamstwo mamy wpisane w geny jako rasa i z tym się nie da nic zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Basia Kamińska - Wujek2/17/2020

    Kłamstwo może być straszną bronią niszczącą drugiego człowieka zwłaszcza gdy używają jej ludzi z najbliższego otoczenia. Ja staram się nie kłamać ani nie rozmijać z prawdą co nie znaczy, że zawsze faktycznie mi się to udaję. Pozdrawiam wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  17. Stefan Marek2/17/2020

    Ludzie kłamali, kłamią i będą kłamać bo zrodziliśmy się z grzechu - dokładnie w skażonym społeczeństwie i to nie ma nic wspólnego z religią.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy2/17/2020

    A ja kłamię i wcale się tego nie wstydzę, bo kłamią wszyscy dlaczego więc mam się wystawiać na atak innych mówiąc prawdę?

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy2/21/2020

    Kłamstwo jest czymś wyjątkowo obrzydliwym zwłaszcza gdy robi to ktoś bliski patrząc prosto w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy2/21/2020

    Kiedyś kłamca był piętnowany przez społeczeństwo i tracił na długo wiarygodność - dziś kłamców wynosi się na piedestały i daje stołki państwowe, no to jak zwykli ludzie mają mieć szacunek do prawdy skoro pokazuje się im że na łgarstwie i kurewstwie zwyczajnie lepiej się wychodzi..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy2/24/2020

      W pewien sposób masz rację i faktycznie dziś promuje się bardzie zachowania negatywne niż odwrotnie, i może faktycznie co niektórzy na tym wychodzą lepiej tyle tylko, że jest to "sukces" na krótko bo prędzej czy później wszystko co złe w życiu człowieka musi się odbić jakąś podłą czkawką, więc moim zdaniem tak czy siak lepiej trzymać się prawdy niż kłamstw, bo przynajmniej we własnych oczach jesteśmy w porządku a to już bardzo wiele.

      Usuń
  21. Anonimowy5/20/2020

    Mądre słowa

    OdpowiedzUsuń
  22. Natalia Lipiec10/29/2021

    Dokładnie w punkt!

    OdpowiedzUsuń
  23. Teraz ludzie kitują sobie w oczy i umysły takie ogromy kłamstwa, że przestałem już wierzyć w to że społeczeństwo zdoła się z tego kiedykolwiek wygrzebać. Ludzie wyrzekli się moralności a jak człowiek jest nie moralny to kłamstwo to dla niego jest norma. Wystarczy włączyć tv lub spróbować pogadać z kimkolwiek na ulicy. Natychmiast taki pojawia się wniosek.

    OdpowiedzUsuń
  24. Janina Piasecka12/01/2022

    Większość blogów zniechęca mnie płytotą i nijakością ich autorów oraz jakimś niepojętym bełkotem nie mającym nic wspólnego z językiem polskim. Kiedyś coś podobnego było nie do zaakceptowania. Dziś jest przerażająco powszechne. Pani blog najpierw przykuł moją uwagę piękną polszczyzną a zaraz za tym, bardzo interesującą treścią. Przeczytałam już całkiem sporo Pani tekstów i muszę się przyznać, że dotarły one bardzo głęboko do mojego serca i umysłu, i okazały się bardzo pomocne w tych dziwacznych czasach. Bardzo Pani dziękuję za jej pracę. To cenne i ważne, i liczę że przeczytam jeszcze wiele Pani wspaniałych artykułów.
    Załączam pozdrowienia. Janina z Krakowa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz