Jak
to jest, gdy orientujesz się, iż rzeczy których wartości
dotychczas nie doceniałeś, lub w ogóle nie dostrzegałeś, nagle
zostają ci odebrane a ty odkrywasz, że bez nich nie możesz
normalnie żyć? A nawet, że to właśnie dzięki tym powszednim
rzeczom, do których tak się przyzwyczaiłeś, że aż przestałeś
dostrzegać ich wartość i istnienie, zależy właśnie to kim
jesteś oraz to, że możesz żyć tak jak chcesz. Jak
to jest, gdy pewnego dnia otwierasz rano oczy i nagle dowiadujesz
się, że ktoś inny przejął kontrolę nad twoim życiem, decydując
co dla ciebie jest słuszne lub nie.
Czy odczuwasz wówczas strach,
niepewność jutra albo jakieś trudne do nazwania podejrzenia, że
od tej jednej chwili nic już nie będzie takie jak było a ty nigdy
nie odzyskasz kontroli nad własnym tu i teraz?
Podejrzewam,
że jeszcze zupełnie niedawno większość z was powiedziałaby, że
podobna sytuacja nie ma prawa zdarzyć się na świecie, który,
twoim zdaniem, tak dobrze znasz i że wszystko to jest jedynie fikcją
albo dobrym pomysłem na fabułę filmu lub powieści. Jednak coś
takiego właśnie się stało i od wielu tygodni żyjemy pod taką
właśnie presją, pozbawieni bardzo wielu praw jakie posiada wolny
człowiek. Wszędzie słyszymy, że to dla naszego dobra i
bezpieczeństwa ale czy aby na pewno? Czy właśnie nie popełniamy
zbiorowego globalnego samobójstwa społecznego, które przyniesie
nam nieodwracalne tragiczne skutki w których upadek gospodarek
światowych, będzie najmniejszym nieszczęściem jakiego możemy
zaznać? Wiem, że media i inni ludzie straszą nas wszędzie na
każdym kroku, ale może warto przeanalizować punkt w jakim się
znaleźliśmy, gdy mamy jeszcze szansę cofnąć się o krok i
uniknąć rzeczy, których później naprawić się nie da.
Całymi
latami byliśmy czarowani wszelkimi nowościami i pokusami jakie
stawiał przed nami współczesny świat. Byliśmy tym wszystkim
hipnotyzowani niemal tak samo jak hinduski kuglarz hipnotyzuje węża.
Chwytaliśmy łapczywie wszystko co nam podsuwano myśląc, że
właśnie tego nam trzeba. W którymś momencie pochłonięci
zupełnie całym tym szaleństwem zaczęliśmy nawet przedkładać
technologie i konsumpcję ponad realne więzi i wartość życia a
zawodowa kariera i zdobywanie wciąż większych pieniędzy stało
się dla większości wartością samą w sobie, ważniejszą niż
szczęśliwy związek, dom, rodzina czy życie w zgodzie z samym
sobą. Aż nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki złej
królowej zostaliśmy, niemal w tym samym momencie, zamknięci we
własnych domach przywaleni i zakneblowani setkami zakazów i
nakazów, które, przynajmniej części z nas wyraźnie pokazały, że
wystarczy jedna chwila braku czujności i dowolny pretekst, aby z
prędkością jednego mrugnięcia okiem stać się człowiekiem
zniewolonym mimo iż jeszcze przed chwilą sądziliśmy, że jesteśmy
panami swego losu. A wszystko to oczywiście w imię tak zwanego
uzasadnionego wyższego dobra i konieczności. Czy ta droga na którą właśnie
weszliśmy jest naprawdę dla nas korzystna i właściwa czy też
właśnie dajemy bezmyślne przyzwolenie na samospełniającą się
przepowiednię o czyhającej na nas zagładzie? Jeśli znasz język
angielski i wpiszesz w wyszukiwarkę prognozy gospodarcze na
najbliższe lata to nagle zobaczysz upiorną wizję rzezi gospodarek
świata, które ostatecznie doprowadzą do chaosu i ogólnej biedy
większej niż pamiętny Wielki Kryzys z lat dwudziestych i
trzydziestych XX wieku, gdzie setki milionów ludzi na całym świecie
straci pracę i środki do życia.. Lata Wielkiego Kryzysu to był
czas głodu, wielkiej biedy, anarchii, przestępczości na
niewyobrażalną dziś dla nas skalę; ale także był to czas
dochodzenia po trupach do gigantycznych fortun jednostek, których
potomkowie dziś kręcą tym światem. Czas Wielkiego Kryzysu, był
również czasem planowania Drugiej Wojny Światowej, która dała
możliwość podzielenia świata na nowo i wyznaczenia zakresu
wpływów pod którymi żyliśmy do dziś. Dziś nie potrzeba już
wytaczać czołgów na ulice ani wyprowadzać do okopów setek
tysięcy żołnierzy, aby rozpętać wojnę niosącą śmierć,
cierpienie i zniszczenie dla milionów ale jednocześnie bilionowe
wpływy tym dla których taki stan jest jedynie narzędziem do
powiększenia swoich zysków i wpływów. Dziś dokładnie to samo
można osiągnąć używając najnowszych technologi i siły
propagandy. Dziś morduje się ludzi i cały świat w białych
rękawiczkach przekonując ogół naiwnych, że wszystko to w trosce
o nich i dla ich dobra. Czy takiego świata chcesz dla swoich dzieci,
wnuków i wszystkich kolejnych pokoleń, które przyjdą po nas?
Dlaczego tak łatwo oddajemy kawałek po kawału to o co przez setki
lat walczyły całe pokolenia naszych przodów? Czy w ogóle
uświadamiasz sobie, że ledwie sto, dwieście i więcej lat wstecz,
większość ludzi nie posiadała nawet połowy praw, które
posiadamy dziś; tych praw, które zostały zapisane w konstytucjach
każdego kraju z osobna i w chroniących ich przepisach prawa? Twoje
prawo do pracy, do dachu nad głową, do nauki, do opieki medycznej;
twoje prawo do samostanowienia o sobie, do swobodnego przemieszczania
się, twoje prawo do prywatności a nawet twoje prawo do orientacji
seksualnej oraz wiele, wiele innych praw i przywilejów, które dziś
posiadasz, i zapewne uważasz za oczywiste i stałe, to tak naprawdę
owoce wywalczone przez naszych przodków, często za cenę własnego
życia. Spójrz i zastanów się co z tym wszystkim dzieje się
właśnie teraz, wprost na twoich oczach. Czy dążenia naszych
pradziadów, dziadków, rodziców... do samostanowienia o sobie samym
oraz pragnienie wolności i swobody to tylko jakaś taka fanaberia
bez której łatwo możemy się obejść we współczesnym świecie w
zamian za życie „bez trosk” i odpowiedzialności? A może te
wszystkie rzeczy są nierozerwalnie połączone z samą istotą
życia? Dlaczego zatem dzieje się tak, że kiedy ktoś zaczyna
ingerować w nasze życie zbyt daleko niż chcielibyśmy na to
pozwolić zaczynamy czuć się zagrożeni i oburzeni? Dlaczego
nagle tak pozornie proste i „nieważne” rzeczy jak możliwość
pójścia na spacer kiedy się chce i gdzie się chce albo spotkanie
z bliskimi i przyjaciółmi nagle staje się przyczyną złości,
wściekłości, buntu i oburzenia, gdy ktoś nagle nam tego zakazuje
z rzekomo wyższych powodów? Przecież jeszcze przed chwilą
większość ludzi nawet nie zaprzątała sobie tym myśli, uważając
te i podobne sprawy za taką samą oczywistość jak oddychanie.
Większość ludzi chodziła codziennie do pracy z niechęcią, teraz
ci sami ludzie modlą się o to, aby mogli wreszcie zacząć znów do
niej chodzić i by mieli do czego wracać, bo nagła świadomość
topniejących finansów i rosnące niezapłacone rachunki
przypomniały nam, że środki utrzymania biorą się z pracy a nie
spadają z nieba ani nie wysuwają się samoistnie ze ściany a jeśli
ktoś zabroni ci chodzić do pracy, naruszając twoje konstytucyjne
prawo do niej, to umrzesz z głodu a przedtem zasypią cię długi
niemożliwe do spłacenia. Media i rządy przyzwyczaiły cię, że
państwo powinno roztoczyć nad tobą opiekę i dać ci to czy tamto
w kryzysowych dla ciebie sytuacjach, i codziennie słyszysz właśnie
takie deklaracje, ale czy nie rozumiesz, że żadne państwo na ziemi
nie ma ani jednego własnego grosza ( czytaj, przez siebie
wypracowanego ), że wszystko czym dysponuje każde państwo i każdy
rząd na świecie, pochodzi z wpływów z setek podatków, które
każdego dnia płacisz niezależnie od tego czy kupujesz pudełko
zapałek, bułkę, samochód czy willę, i dopóki pracujesz to ten
dopływ pieniędzy do dziurawej kiesy rządu trwa, gdy przestajesz
pracować gliniany kolos gospodarki zaczyna się chwiać i zataczać
aż w końcu runie, i nie pomoże temu dodruk pieniędzy, który i
tak każdy rząd na świecie praktykuje na równi z zaciąganiem
niekończących się astronomicznych kredytów bankowych – ten cyrk
może się kręcić jedynie wtedy, gdy pracujesz, jeśli zostaniesz w
domu otumaniony opłaconą propagandą mediów i obietnicami bez
pokrycia rządzących, to pewnego dnia obudzisz się w jeszcze
gorszej rzeczywistości niż jesteś teraz a czas, kiedy zamiast
Teleranka był pewien źle widzący generał w ciemnych okularach,
będzie przy tym co może się stać, czasem wszelkiego dobrobytu i
wolności.
Pomyśl,
czy chcesz żyć niczym Jaś i Małgosia mamieni bajkami przez Babę
Jagę po to, by ostatecznie wylądować w jej kotle, czy też
ockniesz się wystarczająco wcześnie, aby wystrychnąć wiedźmę
na dudka?
Od
pewnego czasu niemal we wszystkich wypowiedziach polityków z całego
świata zaczęła pojawiać się pewna fraza, powtarzana z
narastającą częstotliwością jak hipnotyzująca mantra – nowa
normalność. To określenie jest też bardzo często używane przez
przedstawicieli naszego rządu. Zwłaszcza premier i prezydent
szczególnie je sobie nagle upodobali. Czy choć raz zastanowiłeś
się nad tym, co to określenie właściwie oznacza? Czy w ogóle
zarejestrowałeś, że ta natrętna fraza tak nagle się pojawiła w
wypowiedziach polityków oraz w mediach? A zatem co to jest ta „nowa
normalność”? Z czym ona może się wiązać dla ciebie osobiście?
Dla twoich dzieci? Dla twoich najbliższych i przyjaciół? Nowa
normalność..? A może Nowy Porządek Świata?
Nie
ma czegoś takiego jak „nowa normalność”! Normalność jest
jedna dokładnie w taki sam sposób jak jedna jest Prawda. Nie
istnieje półprawda, ćwierć prawda.., nie ma też nowej prawdy.
Istnieje wyłącznie prawda i kłamstwo. Osobną sprawą jest, że
kłamstwo można dla uśpienia czujności nazwać w inny sposób, aby
nabrać na nie naiwnych ale to nie zmienia faktu, że kłamstwo
niezależnie od nazwy pozostaje kłamstwem. Dlatego zrozum, iż nie
ma i nie może być czegoś takiego jak „nowa normalność” to sformułowanie to po prostu bezczelna manipulacja za którą kryje się
coś, co bardzo ci się nie spodoba, gdy już zostanie
zmaterializowane. Istnieje normalność i patologia – nie pozwól
sobie sprzedać patologii pod zgrabną nazwą nowej normalności,
abyś nie znalazł się w położeniu Jasia i Małgosi, którzy
właśnie odkryli, że Baba Jaga to nie miła staruszka, która chce
ich nakarmić kolorowymi pierniczkami, gdy tak naprawdę chciała ich
tylko utuczyć, aby ostatecznie zabić i zjeść... Bądź mądry.
Bądź myślący. Bądź odpowiedzialny za decyzje i wybory, które
podejmujesz i nie daj sobie wmówić, że z jakiegoś wyjątkowego
powodu nie masz do tego prawa. Zadawaj mądre pytania i szukaj, i
żądaj rzetelnych odpowiedzi. Jak długo będziesz tak postępować,
świat w którym żyjesz będzie prawdziwie twoim światem a ty
będziesz na nim pełnoprawnym mieszkańcem. Jednak jeśli o tym
zapomnisz lub wyzbędziesz się swoich praw oraz tego kim jesteś
staniesz się nic nieznaczącym pionkiem, którego już po kres
twoich dni będą dowolnie przestawiać ci, którzy uzurpują sobie
jedyne prawo do szachownicy. Jeszcze jest czas by temu zapobiec ale
pamiętaj, że jest go dokładnie tyle, ile czasu spada kropla, która
przelewa dzban...
R.C.
Blackwood
O kurde, to jest jeden z najlepszych Twoich artykułów. Aż mnie w fotel wbiło! Świetny tekst zmuszający do ruszenia szarymi komórkami. Bardzo cenię Twój sposób opisywania świata, pokazuje że masz wielkie doświadczenie i jeszcze większą wiedzę a ludzi mądrych naprawdę warto jest słuchać, bo głupcy i tak próbują zajazgotać człowieka na każdym kroku. Ten artykuł na pewno nie da mi dziś tak łatwo zasnąć, mam aż gonitwę myśli ale to dobre, bo teraz są takie czasy, że trzeba myśleć i opowiedzieć się po którejś ze stron. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki za ten artykuł... i za wszystkie inne także!
OdpowiedzUsuńDziś informacja jest dostępna i jeśli ktoś naprawdę chce się dowiedzieć jak jest faktycznie a nie jak każą my wierzyć, że jest to wystarczy wyłączyć tv i radio i zacząć szukać w internecie. Wciąż jeszcze jest dość ludzi którzy mają odwagę mówić jak jest, tylko nie wiadomo jak długo to potrwa jeśli matoły dalej będą robić to co pan z okienka w tv mu karze. Doskonały artykuł. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńPracuję w firmie telekomunikacyjnej gdzie jest ponad 100 zatrudnionych osób, każda z nich ma rodziny i różnych znajomych. Od wielu dni wraz z koleżanką z pracy pytamy wszystkich czy zna kogoś kto zachorował na "modną chorobę" ( celowo nie chcę używać tej nazwy ) i od ponad dwóch tygodni nie znaleźliśmy zupełnie nikogo! Ludzie byli za granicą, wykonują różne zawody także i te z tzw. grupy ryzyka i nic! W pracy jest nas 127 osób jeśli statystycznie jeden człowiek zna 100 osób to daje to rachunek 12700 ludzi i w tym tłumie nie ma ani jednego znanego komuś człowieka, który by zachorował, ozdrowiał albo umarł na tę chorobę! To ja się pytam gdzie jest ta zaraza? W telewizji? W zarządzeniach WHO i rządów? Kretynów z nas robią na masową skalę, czy wszyscy już tak otępieli, że tego nie widzą. Dla mnie nie ta urojona zaraza jest straszna tylko tępota ludzi którzy patrzą na oczy ale są kompletnie ślepi. To mnie przeraża. A autorce ogromnie dziękuję za powyższy artykuł.
OdpowiedzUsuńJak ludziom mówić prawdę to wrzeszczą, że to teorie spiskowe i gotowi cię zeżreć
OdpowiedzUsuńz butami a jak sprzedawać im bezczelny kit to się cieszą i wierzą, że to prawda bo wystarczy, że jakąś znaną gębę postawią i już lemingi będą spijać mu każde słowo z ust jak prawdę objawioną. Ludzi są głupi aż do bólu. Nie dawno w internecie czytałem przemówienie premiera Angoli jak mówił, że ludzie którzy się szczepili na grypę są w najwyższej grupie ryzyka i mają najgorsze powikłania. W pracy mówiłem o tym kilku osobom to prawie mnie pobili, że kłamię, matołom stronę gazety w internecie pokazałem gdzie był przedruk z angielskiego tygodnika, też do nich nie dociera. Jak z takimi rozmawiać? Jak wbić do łba, że są oszukiwani i wykorzystywani jak nic nie dociera?
Mój ojciec ma firmę transportową, w tym miesiącu musiał zwolnić połowę kierowców, bo mimo najszerszych chęci nie ma dla nich na pensję. Kontrahenci nie płacą faktur, bo rzekomo też nie mają z czego, towar w większości nie został rozwieziony bo granice zamknięte. Ludzie wyczerpani fizycznie i nerwowo, bo przecież nie mogą pracować bez końca ani za darmo. Za to skarbóweczka i zusik mają się świetnie i mimo obiecanek krzywoustego cisną aż oczy na wierzch wychodzą. To się wszystko dzieje ledwie po półtorej miesiąca tego obłędu a co będzie dalej jeśli tego nie zakończą już teraz? Szwagierka mojej kuzynki także już splajtowała, miała salon piękności. Załatwili ją na amen. Musiała zwolnić dziesięć pracownic. Po zapłaceniu pensji i rachunków, skarbówek itp zabrakło jej jeszcze 35 tysięcy na kredyt za lokal, faktury dla hurtowni i parę innych duperałów, które normalnie co miesiąc płaciła.,, nie mówiąc już o jakimkolwiek dochodzie własnym. Ma dwójkę dzieci w wieku szkolnym i męża na rencie z nieuleczalną chorobą. Ilu takich ludzi jest w Polsce? Dziesiątki jeśli nie setki tysięcy! A te matoły każą ludziom siedzieć w domu i szmatą gębę zatkać zamiast za robotę się wziąć i ratować miejsca pracy i gospodarkę! Oni chyba myślą, że żarcie to im z nieba spadnie albo będą żyli reklamami w telewizji. Szlag mnie na to wszystko trafia i już w ogóle nie wiem jak z tego wyjść na prostą.
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na ludzi to mam wrażenie, że wciągnęło mnie do jakiegoś marnego horroru. Nie wie czy ludzie kiedykolwiek wrócą do jakiego takiego normalnego stanu po tym co im zrobiły na masową skale rządy . A przecież do prawdy można dotrzeć jeżeli tylko się chce, tylko najczęściej na sto osób tylko jeden ma dość motywacji, żeby szukać odpowiedzi. Ostatnio gadałem ze znajomymi i zapytałem ich czy wiedzą coś o event201. Wybałuszali na mnie oczy jakbym powiedział im, że przyleciałem z marsa. A wystarczy tylko o tym poczytać i już będziesz wiedzieć co jest teraz grane.
OdpowiedzUsuńTo wszystko co teraz się dzieje jednoznacznie kojarzy mi się z treścią Apokalipsy św. Jana i szczerze mówiąc skóra mi cierpnie gdy patrzę jak szybko to galopuje i jak bezrefleksyjni są w większości dziś ludzie... Jadwiga.
OdpowiedzUsuńAmerykanie wychodzą już na ulice w protestach przeciw całemu temu gwałtowi. Pojawiają się kolejne kraje, które także protestują. A my jak zwykle: pozycja kolankowo- łokciowa i posłusznie robimy co nam pany karzą nawet jeśli przyjdzie za to zapłacić biedą, śmiercią i zniszczeniem. Czemu staliśmy się tak głupim, bezmyślnym i niesamodzielnym narodem? Ludzie wyjdźcież z tych telewizorów i radiów maryjnych a zacznijcie czytać książki i korzystać z internetu gdzie znajdziecie kopalnie informacji i wiedzy. To naprawdę nie boli za to głupota i owszem. Pozdrawiam autorkę i dziękuję za doskonały artykuł.
OdpowiedzUsuńOd jakichś dwóch lat interesuję się tymi tematami. Czytam masę książek, grzebię w internecie w poszukiwaniu stron i informacji, oglądam mnóstwo materiałów i im dłużej w ty siedzą i odkrywam kolejne płachty kłamstw duszących nasz świat tym bardziej jestem zaszokowany na jakim świecie żyję oraz tym kto tak naprawdę nim rządzi. Tragiczny będzie nasz los jeżeli nie ockniemy się z tej hipnozy i nie zrobimy ze wszystkim porządku. Ludzie tak niewiele chcą wiedzieć i jeszcze mniej zrozumieć a czasu mamy coraz mniej. Dziękuję za ten artykuł. Motywuje i zmusza do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta potrzeba trwania w jakimś takim umysłowym uśpieniu i tępocie to nie tylko przypadłość naszego narodu, większość ludzi tak ma na całym świecie. Nawet gdyby podać im pewne rzeczy na tacy podstawiając pod sam nos to i tak nie uwierzą, bo nie chcą wierzy ani zrozumieć, że ich "dobroczyńcy" w rzeczywistość są ich wrogami i oprawcami mordując ich krok za krokiem patrząc przy tym prosto w oczy z uśmiechem. Myślę, że od pewnych rzeczy nie ma już odwrotu i albo to przeżyjemy albo nie, wyboru raczej już nie ma żadnego.
OdpowiedzUsuńŚwiat mnie zasmuca. Tak dogłębnie. Kidy patrzę od wielu lat jak to wszystko opętańczo pędzi ku zagładzie jest mi niewypowiedzianie źle. Kiedyś jeszcze myślałam, że wszystkie te rzeczy to fikcja, rojenia ludzi mających jakiś interes, by straszyć innych ale od paru długich lat wiem już, ze rację mają ci co przestrzegają i uparcie wskazują na przyczyny, których większość nie chce za nic zrozumieć i dostrzec. I nie wiem jak się przed tym zabezpieczyć ale jedno jest pewne, jeżeli nie zareagujemy wreszcie teraz to jutro nie będzie dla większości z nas przyszłości, bo świat przestanie być tym co do tej pory znaliśmy.
OdpowiedzUsuńMam kuzynkę, która co roku o tej porze zaczyna przechodzić katar sienny. W zeszłym tygodniu sąsiedzi na nią donieśli do sanepidu, bo kaszlała i kichała. Przyjechało kilku "kosmitów" w pomarańczowych skafandrach. Kuzynka prawie na zawał padła. Dzięki Bogu po długich pertraktacjach i pokazaniu zaświadczenia, że jest alergiczką dali jej spokój. W jakich czasach i pośród jakich ludzi my żyjemy?! Jak można tak zeszmacić społeczeństwo? Dla mnie to jakiś ohydne piekło i obłęd. Straszne. EW
OdpowiedzUsuńPowiem tak: komuś cholernie się spieszy aby wprowadzić NWO, niestety większość ludzi połapie się co jest grane jak już będą zniewoleni i pozbawieni wszelkich praw. Teraz można gardło zedrzeć w próbach tłumaczenia ludziom, żeby się obudzili - i tak nic nie dotrze, bo większość jest już dobrze wytresowana i odmóżdżona, przyuczona do negowania wszystkiego. Zaprzeczyliby nawet istnieniu lasu choć walili by łbami o drzewa. 070171
OdpowiedzUsuńIm dłużej przyglądam się całej tej aferze, zaczynam coraz bardziej przekonywać się, że to wszystko ściema. Mam ponad dwustu znajomych, których znam osobiście ( z uczelni, z klubu sportowego i z facebooka, których poznałam w realu ) do tego trzeba dodać jeszcze dość liczną rodzinę i kuzynów, więc będzie tego grubo ponad trzysta osób, każda z nich ma także własnych znajomych, kuzynów i rodzinę, i przez cały ten czas pośród tych ludzi nie pojawił się ani jeden chory osobnik ani nawet taki z podejrzeniem, co więcej nikt z tych znanych mi ludzi nie słyszał też o kimś takim w swoim otoczeniu. Do tego żyję w dużym mieście, które na mapach w mediach pokazywane jest w czołówkach rzekomych zakażonych... jak dla mnie coś tu jest bardzo nie halo i słyszę to od coraz większej liczby ludzi nawet tych którzy na początku w to wierzyli i mocno się przestraszyli. Za to widzę inną rzecz, mam tu na myśli fakt, że przybywa w tym otoczeniu znanych mi osób takich które do niedawna miały całkiem nieźle działające firmy za to teraz już są na skraju plajty i mówią, że jeszcze chwilę a będą zwalniać swoich pracowników. Więc co tu jest tak naprawdę grane, bo raczej nie to co się nam codziennie serwuje.
OdpowiedzUsuńDla mnie to wszystko to wielka ściema i jestem zaszokowany jak wielu młodych ludzi w moim i nieco starszym wieku jest kompletnie otumaniona przez to wszystko i nic do nich nie dociera. Mnie przeraża nie ta wylansowana choroba ale zupełne dziadostwo do jakiego prą rządy wielu krajów świata w tym nasz własny. To wygląda jak wielki światowy sabotaż a mnóstwo ludzi dalej tego nie widzi. Szok.
OdpowiedzUsuńSami się prosiliśmy o to wszystko. Ziemia ma już nas serdecznie dość i zabiera głos. Jest nas po prosu za dużo a jak w minionych czasach ludzi było za dużo do ziemia ich sprzątała za pomocą zaraz. Ja się tym nie przejmuję może ludzkości wyjdzie to na zdrowia na koniec.
OdpowiedzUsuńA ty co Zielona czy miłośniczka Gates'a??? Axel
UsuńMoi dziadkowie walczyli w czasie II WŚ - babcia była w ruchu oporu a dziadek, był żołnierzem AK - ojciec działał w Solidarności w latach osiemdziesiątych, paru moich dalekich przodków prało udział w różnych powstaniach; wszyscy oni walczyli o wolność, o prawa do życia we własnym kraju i decydowania o sobie a teraz patrzę na ludzi którzy bez mrugnięcia okiem dają na chama ingerować we własne życie i prawa władzom, bo za pomocą propagandy i mętnych danych wmówiono wielu urojoną chorobę. Mnie się to ogromnie nie podoba i nie rozumiem większości ludzi w moim wieku, którzy po mimo codziennego ślęczenia w internecie nie potrafią znajdywać w nich i udostępniać prawdziwych informacji, które są bezczelnie spychane przez media głównego nurtu odmóżdżających ludzi. W jakim świecie za chwilę się obudzimy jeśli nikt dalej nie będzie reagował właściwie. Mnie to przeraża. Mam dwadzieścia parę lat i nie życzę sobie świata w którym nie będę mógł decydować nawet o tym kiedy, gdzie i z kim mam wyjść na spacer albo że ktoś zdecyduje, że mnie zaszczepi nie ważne czy ja tego chcę, potrzebuję i się na to zgadzam lub nie. Chcemy się cofnąć do średniowiecza i stać się jak chłopi pańszczyźniani, którzy nie mieli nawet prawa do własnego nazwiska. Dla mnie to coś nie do zaakceptowania. Po prostu.
OdpowiedzUsuńJedni widzą i rozumieją te rzeczy po jednym spojrzeniu a inni będą walić łbem w mur i cieszyć się że im mózg wycieka spomiędzy potłuczonego czerepu i jeszcze będą lżyć innych że nie rozwalają sobie łba na murze z pieśnią na ustach tak jak im "panowie" karzą. Można powiedzieć "taki klimat". Może tak właśnie ma być? Może tylko na taki los sobie zasłużyliśmy.....? Axel
UsuńPewnie zaraz rzucą się na mnie rozmaici tacy, co to tylko według jedynej słusznej mantry potrafią myśleć ( o ile w ogóle myślą ) ale mnie wcale nie jest szkoda tego świata i tych wszystkich odmóżdżonych ludzi. To co mamy, mamy na własne życzenie. Ludzie sami się sprzedali za parę szeleszczących papierków i towary niskiej, i bardzo niskiej jakości, produkowane na zadupiach świata przez pracowników- niewolników o skośnych oczach. To skorumpowane i głupie rządy, którym ludzie przestali patrzeć na ręce, bo doszli do wniosku, że poco to robić, skoro to wymaga samodzielnego myślenia i wyrobionych poglądów o świecie, więc niech lepiej myślą za nas inni a my pogapimy się jak debile na tysięczny odcinek jakiegoś serialu albo zagramy w jakąś durną grę, więc to te "wybierane" przez nas rządy wpuściły nam tylnymi drzwiami osobników o żółtych twarzach i za pomocą spreparowanego kitu dokonują rozbioru światowej gospodarki a wielu debili jeszcze im przyklaskuje i prosi o więcej, dziękując za ich heroiczne działania! Ludzie, macie dostęp (jeszcze, bo niebawem to się może radykalnie zmienić ) do internetu to zamiast śledzić na forach społecznościowych znaną gębę X która zrobiła loda znanej gębie Y poszukajcie prawdziwych i rzetelnych informacji na stronach które nie należą ani do reżymowych telewizji ani do sowicie opłacanych przez naszych "przyjaciół" z prawa i lewa portali. Szukajcie prawdziwych danych, rzetelnych statystyk, wypowiedzi ludzi mających nie wykreowany przez media autorytet tylko rzeczywisty powodowany doświadczeniem i wiedzą, i otwórzcie wreszcie oczy na to co się dzieje zanim Big Pharma do spółki z tym "wesołym" gościem od programów komputerowych, który od dawna ma marzenia na miarę gościa z małym wąsikiem, który 81 lat temu podpalił świat, wstrzyknie wam szczepioneczkę po której oddacie ducha a medycy wpiszą wam do aktu zgonu, że kopnęliście w kalendarz np na serducho. To wszystko dzieje się przed waszymi oczami, to że nie chcecie tego widzieć, lub nauczono was tego nie widzieć, to nie znaczy, że tego nie ma. Ile jeszcze ówna musi się wylać na ten świat, żeby do części z was dotarło, że codziennie, kroczek po kroczku, jesteśmy utylizowani, przez małą garstę "bogów" którym do cna przewróciło się we łbach, bo traktują świat jak swój własny folwark. Zegar tyka. Nie ważne ile hejtu wylejesz na forach na ludzi takich jak ja, nie zatrzymasz koszmaru który na siebie ściągamy jeżeli nie zaczniesz działaś nad obnażeniem prawdziwego oblicza tych którzy prawdziwie mordują ten świat i ciebie razem z nim. Człowieku ocknij się z letargu!
OdpowiedzUsuńBrutalna prawda. Zgadzam się 100/100!
UsuńBrzmi szorstko i brutalnie ale, niestety, to wszystko prawda!
UsuńWedług danych GUS w Polsce co roku umiera ponad 400 tysięcy ludzi ( około 1100 osób dziennie!!! ) a media robią gigantyczne larum z 600 zgonów w całym kraju, które nastąpiły w ciągu dwóch miesięcy medialnej choroby! Ludzie stuknijcie się w głowę, przecież te dane są jeszcze dostępne i można je, póki co, jeszcze znaleźć w internecie! Jak długo będziecie dawać robić z siebie idiotów i pozwalać okradać z pracy, praw obywatelskich i praw człowieka? Wpiszcie sobie w wyszukiwarkę hasło spadek liczby pochówków w Polsce a odkryjecie istny "cud" - mamy rzekomą pandemię a firm pogrzebowe odczuwają gwałtowny spadek pochówków! Jak to możliwe skoro wszyscy podobno padają jak muchy?! To wszystko jest dostępne w sieci tylko trzeba zadać sobie trochę trudu i wyleźć z TVN, TVP, PR, onety, interie i resztę tego chłamu a zacząć czytać co piszą i mówią rzeczywiści ludzie i rozmawiać z realnymi ludźmi a nie jedynie powtarzać brednie z ust do ust wywleczone z mediów głównego ścieku i społecznościówek.
OdpowiedzUsuńMa pan świętą rację tylko że do niektórych można tak gadać nawet dobę na okrągło aż do wyplucia płuc a i tak ni cholery nie dotrze pod ten beton wylewany z różnych
Usuńtv-ałek
Coraz więcej osób zaczyna pytać głośno co jest grane w całej tej hucpie z koroną w roli głównej i coraz większej liczbie ludzi otwierają się oczy, bo szukają prawdy i myślę, że niebawem obywatele serdecznie za to wszystko podziękują winowajcom. Pozdrawiam wszystkich.
OdpowiedzUsuńMnie osobiście, i moich najbliższych także, bardzo oburza to co aktualnie się dzieje. Wypracowane przez całe pokolenia prawa nagle idą do konta z powodu bezczelnego i butnego postępowania rządów a ludzie w dużym procencie temu przyklaskują, bo wmówiono im, że to dla ich dobra i bezpieczeństwa. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że fakty wskazują, że oni nie zatrzymają w tym tratowaniu praw człowieka i prawa do normalnego życia jeśli ludzie się nie obudzą i nie zmuszą ich do wycofania się. Jeśli chcemy żyć za chwilę na więziennej planecie to jesteśmy właśnie na prostej drodze do tego. Boje się tego wszystkiego tym bardziej, że mam dość małe dzieci ( 8 i 13 lat ).
OdpowiedzUsuńKiedy pisałaś ten doskonały tekst to prawie 100% ludzi myślała, że to co teraz mamy to święta i niepodważalna prawda o której klepią dzień za dniem wszelkie media zaklinając rzeczywistość i odmóżdżając rzesze ludzi. Dziś po kilku miesiącach trwania tej paranoi do coraz większej grupy osób dociera wreszcie, że coś tu nie gra, że ktoś na tym wszystkim kręci naprawdę wielkie lody, nawet w naszym kraju, a dla pozostałych, niewtajemniczonych, pozostaje narastająca niepewność jutra, kurczące się środki do życia i wrażenia sterroryzowania przez rządzących. W mojej rodzinie nikt nie umarł na "medialną chorobę", a rodzinę mam naprawdę bardzo liczną, nikt nawet nie zachorował i nie znamy nikogo kto kogoś takiego by znał, za to coraz więcej ludzi w naszej rodzinie i znajomych traci pracę a ci co mają własne firmy muszą zwalniać pracowników, bo nie są w stanie już funkcjonować. Mój stryj od 30 lat prowadzi zakład pogrzebowy i w zeszłym miesiącu musiał zwolnić połowę pracowników ( 5 osób ), bo od połowy marca prawie nie mają pogrzebów. Są tygodnie, że niema ani jednego pogrzebu. Ilość zamówień spadła o blisko 50% wszyscy znajomi stryja z tej branży odnotowali podobne problemy. Co więc jest grane? Gdzie ci padający jak much ludzie o których bębnią dookoła media? I jak długo to jeszcze potrwa zanim do większości ludzi wreszcie dotrze o co tu naprawdę chodzi.
OdpowiedzUsuńDla mnie to wszystko co teraz mamy to zwyczajne macanki rządzących przed wprowadzeniem NWO. Patrzą jak daleko mogą się posunąć nim ludzie zaczną protestować. Im reakcja ludzi będzie późniejsza tym dla nas wszystkich gorzej.
OdpowiedzUsuńFantastyczny i niesamowicie mądry artykuł. Obawiam się jednak, że do większości ludzi i tak takie treści nie docierają, bo większość ludzi stała się czymś na podobieństwo robotów. Tylko im się wydaje, że samodzielnie myślą i decydują o swoim życiu a w rzeczywistość rządzi nimi propaganda medialna i owczy pęd. Dla mnie obserwowanie tego jest bardzo przykre a często także przerażające.
OdpowiedzUsuńGdy czytam takie teksty jak powyższy artykuł to serce mi rośnie, bo widzę, że jeszcze nie cały świat zwariował i jeszcze są ludzie, którzy nie zatracili ani człowieczeństwa ani zdrowego rozsądku ani inteligencji. Chwała Pani Autorce za ten artykuł. To bardzo mądre słowa, bardzo rozumnej i umiejącej patrzeć na świat bez zakłamania dojrzałej duchowo osoby. Ja mam już siedemdziesiąt lat i dobrze pamiętam czasy o których tak chętnie wypowiadają się dziś małolaty, których wtedy nawet w planach na świecie nie było; pamiętam jak ludzie sobie w tamtym czasie nie ufali, jak sąsiad na sąsiada donosił i ile było podłości, bezduszności i braku szacunku i tolerancji jednych dla drugich. Z przerażeniem obserwuję wybuch tego samego dziś. Tego jak ludzie są podli, agresywni, okrutni i obłudni jeden dla drugiego nawet żyjąc pod tym samym dachem. Dla mnie to wszystko jest straszne i niewypowiedzianie smutne. Co gorsza wydaje mi się, że świat przekroczył właśnie ten punkt z którego nie ma już odwrotu i sprawy będą się rozwijać jedynie gorzej. Chciałbym się mylić... Mimo wszystko życzę zdrowia Pani Autorce oraz czytelnikom tej wspaniałej strony. Ryszard Kubicki.
OdpowiedzUsuńPanie Ryszardzie ja tam wierzę, że mimo wszystko mądrość i dobro weźmie górę nad głupotą i chamstwem. Trzeba wierzyć, bo inaczej żyćby się już nie dało w tym chorym świecie. Życzę dobrego zdrowia i wiary w sercu.
UsuńMieszkam na wielkim blokowisku w Poznaniu, jest to osiedle stosunkowo nowe, bo sprzed 9 lat, które szczególnie upodobali sobie młodzi ludzie, tak zwane białe kołnierzyki. Średnia wieku mieszkańców nie przekracza 40 lat, pod blokami i w podziemnych garażach parkują w większości nowe i bardzo drogie samochody a ich właściciele i mieszkańcy mojego osiedla to głownie robiący karierę korporacyjni menadżerzy, prawnicy, bankowcy, lekarze itp... dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że nie widziałam w całym moim trzydziestoparoletnim życiu takiej kumulacji chamstwa, arogancji, agresji, bezczelności, tępoty i zakleszczenia umysłowego jak pośród tych ludzi zachowujących się nie jak inteligentni ludzie lecz jak pozbawiona rozumu i kultury osobistej tłuszcza, zdolna wdeptać w ziemię każdego, kto nie zgadza się z ich opinią. Mój mąż jest psychiatrą i otwarcie mówi, że większość z tych ludzi powinna się leczyć i ja się z tym zgadzam. Nasze osiedle zamieniło się w szczujnię, gdzie prawie każdy każdego szpieguję i na niego donosi, gdzie ludzie stronią od siebie jak gdyby byli zadżumienia albo trędowaci,gdzie niemal codziennie są pyskówki między sąsiadami a to wszystko stało się z tymi ludźmi w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. My nie chcemy tak żyć. Autentycznie przeraża mnie to co dzieje się z ludźmi. Mamy dwójkę małych dzieci i nie chcemy, żeby coś się im stało, bo ludzie w około nich uwierzyli w coś co nie istnieje naprawdę a co dało przyzwolenie na chamstwo i agresję jednych wobec drugich. Postanowiliśmy kupić dom poza miastem i wyprowadzić się z "naszego" osiedla, wydawało się że inteligentnych i młodych ludzi ale mnie sąsiedzi kojarzą się dziś bardziej z zombiakami z filmów grozy niż z sąsiadami pośród których chciałabym wychowywać swoje dzieci. Nie chcę takiego świata i takiej "nowejnormalności", wiem że nie chce jej także wielu ludzi, martwię się tylko, czy jest nas wystarczająco aby zatrzymać cały ten obłęd. :(
OdpowiedzUsuńTam gdzie są nowobogaccy tam zwykle jest też chamstwo, głupota i nietolerancja a takie czasy jak dzisiejsze brutalnie to pokazują
UsuńNo cóż pieniądze oraz posiadanie dyplomu wyższej uczelni jeszcze nie czyni z człowieka ani mądrego ani empatycznego ani samodzielnie myślącego. Mądrość bierze się z chęci poszukiwania wiedzy u źródeł i nieustannego rozwijania się a dzisiejsze wykształciuch są jedynie uczone formułek i tego jak nie używać mózgu samodzielnie dlatego można z nich z łatwością robić trolle, które na rozkaz podany z góry rozdepczą innych bez mrugnięcia okiem. Bardzo współczuję pani takich sąsiadów i zalecam uciekać stamtąd póki jest jeszcze na to czas.
UsuńTen artykuł po prostu wymiata! Powinien przeczytać go każdy, komu zależy na przyszłości własnej i swoich dzieci. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńod paru miesiecy mam bardzo szeroko otwarte oczy i kompletnie nie rozumiem skad wzieli sie ci wszyscy wszeszczacy wokolo ludzie oraz ten zupelnie stukniety swiat - i to mnie na prawde i wkurza i przeraza. xavier
OdpowiedzUsuńMnie też... :(
UsuńTen artykuł jest po prostu doskonały! Dzięki wielkie!
OdpowiedzUsuńNiektóre kraje zaczynają próby wycofania się rakiem z całej tej haniebnej hucpy i próbują kajać się przed narodem: ostatnio takie publiczne pokajanie się zrobiła premier Norwegii która bardzo się tłumaczyła ze swoich decyzji i przyznała się, że były one bezzasadne i że uległa medialnej manipulacji. Przepraszała naród Norweski za wprowadzenie restrykcji związanych z mediapandemią, i że to się już nigdy nie powtórzy ze strony jej rządu. Wszystko to byłoby śmieszne gdyby nie fakt ogromu nieszczęścia jaki ten globalny szwindel przyniósł narodom i pojedynczym normalnym ludziom i że wielu z tych rzeczy nie da się naprawić a już na pewno nie biciem się w piersi i przeprosinami ze strony polityków. Wielu ludzi pod wpływem tej propagandowej nagonki zastraszania zwyczajnie ześwirowało i raczej już z tego stanu nie wyjdą, bo uwierzyli, że świat im zagraża i przez to to oni sami stają się zagrożeniem dla innych, bo wyzwolili w sobie bardzo płytkie zachowania którymi próbują terroryzować pozostałe osoby. Psychiatrzy i psycholodzy biją na alarm o tym jak lawinowo przybyło ludzi z rozmaitymi poważnymi zaburzeniami psychicznymi a to są szkody tak samo ogromne dla świata jak wywalenie gospodarek narodów. To co się stało jest perfidne i straszne a skutki tego będziemy cierpieć bardzo wiele lat.
OdpowiedzUsuńŻyjemy w czasach końca. Czy sie nam to podoba czy też nie będzie jedynie gorzej, bo oddaliśmy własne człowieczeństwo za mamonę i przestaliśmy myśleć. Apokalipsa spełnia się na naszych oczach i za naszego życia a i tak większość nie chce tego zauważyć ani zrozumieć.
OdpowiedzUsuńTo co ostatnio stało się na świecie to taki perfidny w swej istocie ale jednocześnie doskonały sprawdzian tego ilu ludzi chodzących po naszej pięknej ziemi jest jeszcze w stanie logicznie i samodzielnie myśleć oraz wyciągać prawidłowe wnioski z tego czego są właśnie światkami. Test pokazał, że ogromna ilość populacji przestała używać szarych komórek, zatraciła instynkt samozachowawczy i jest gotowa bez mrugnięcia okiem poddać się wszystkiemu co zostanie zadecydowane odgórnie wystarczy tylko ubrać to w odpowiedni kamuflaż i sprzedać jako coś co jest dla twojego dobra. To oznacza niestety, że w najbliższym czasie może nas spotkać coś jeszcze bardziej perfidnego i podłego niż to co już nas spotkało i że skutki tego mogą być dla nas niszczące. Trochę to apokaliptyczne ale ludzie noszący Boga w sercu wiedzą i widzą co tak naprawdę dzieje się na naszych oczach. Olek62
OdpowiedzUsuńMuszę się z panem zgodzić w 100%. Niestety wszystko to prawda mimo że wolałbym żeby tak nie było.
UsuńWspaniały artykuł. Zrobił na mnie bardzo duże wrażenie i skłonił do wielu przemyśleń. Widzę, że bardzo uważnie obserwuje Pani świat i potrafi wyciągać przemyślane wnioski. Bardzo lubię spotykać na swojej drodze mądrych i inteligentnych ludzi, nawet gdy takie spotkanie jest jedynie w sieci zawsze jednak niezmiernie budująca jest świadomość, że wbrew pozorom jeszcze nie wszyscy na Ziemi oszaleli pomimo iż oszalał świat popadający coraz prędzej i głębiej w schizofrenie paranoidalną. To bardzo przygnębiające co z nami się dzieje, co stało się z naszym światem ale dopóki będą ludzie podobni do Pani, którzy starają się coś ważnego przekazać i obudzić to wydaje mi się, że jeszcze jest dla nas jakaś nadzieja. Proszę nie rezygnować i proszę się nie zmieniać. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńLudzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że zostali oszukani, bo zwyczajnie nikt nie chce się przyznać przed sobą, że dał z siebie zrobić głupka zwłaszcza przez kogoś, kto rzekomo nas reprezentuje u władz. Ale to jest prawda: daliśmy się powszechnie oszukać i teraz należy temu przeciwdziałać zanim założą nam na twarz inny kaganiec niż tylko szmaciany.
OdpowiedzUsuńMyślę, że świat stoi u progu ogromnych przemian i że na pewno już od nich nie zdołamy uciec ale wciąż jeszcze mamy szansę wpłynąć na to w którą stronę to przemiany pójdą. Wiedzę pośród znajomych i różnych ludzi których spotykam na co dzień, że coraz więcej ludzi się budzi z letargu i zaczyna docierać co się wokoło nich dzieje. Moim zdaniem to dobry znak. Chcę wierzyć, że wszystko ostatecznie pójdzie dobrze. Bez nadziei nie dałoby się zwyczajnie już żyć. PS: bardzo lubię Pani blog i sposób w jaki patrzy Pani na świat. To bardzo dobrze, że są w sieci miejsca takie jak to, gdzie człowiek może uciec od codziennej głupoty obecnych czasów. Serdecznie pozdrawiam. Olena K.
OdpowiedzUsuńW minioną niedzielę na spacerze w jednym z warszawskich parków mieliśmy taką oto "przygodę": Ja, mój mąż i dwójka naszych kilkuletnich dzieci spacerujemy aleją w stronę parkowej fontanny, dzieci biegają, śmieją się jak to dzieci; od strony fontanny idzie starsza kobieta wsparta na ciężkiej lasce z wielkim "kagańcem" zrobionym z grubego płótna zakrywającym jej ponad pół twarzy aż pod same oczy, w którymś momencie nasze dzieci biegnąc znalazły się w pobliżu tej kobiety chcąc pobiedź dalej i nagle ta osoba zatrzymała się na środku alejki i zaczęła krzyczeć na nasze dzieci! Wrzeszczała na nas, dlaczego ani my ani nasze dzieci ( trzy i pół roku oraz pięć lat ) nie mają maseczki, że one przecież roznoszą zarazę i przez takich jak one to ta osoba nie może wychodzić z domu, bo boi się że umrze i tym podobne brednie. Nawet nie chcę reszty tego co mówiła pisać. Obłęd totalny i niepojęte kołtuństwo. Nasze dzieci się wystraszyły i rozpłakały, większość ludzi w parku odwracała głowy bez reakcji i odchodziła, tylko jakieś dwie inne pary z dziećmi stanęły po naszej stronie próbując rozmawiać z tą kobietą i wytłumaczyć jej, że to ona stanowi zagrożenie ale dla samej siebie. Nic z tego, nic nie docierała! Kobieta, na oko, osiemdziesiąt lat, czerwona na widocznej części twarzy i zlana potem, zakneblowana czarną grubą maską a na rękach gumowe rękawiczki przy ponad trzydziestostopniowym upale, do tego niebywale agresywna do ludzi a zwłaszcza wobec dzieci. Dla mnie i nie tylko dla mnie, większość naszej rodziny podziela tę opinie, to co się stało obecnie z częścią ludzi jest po prostu niepojęte to jak senny koszmar i stałoby się jeszcze gorzej, gdyby wszyscy ci którzy wygenerowali ten obłęd nie ponieśli za to odpowiedzialności karnej. To po prosu nie pojęte, żeby w dzisiejszych czasach gdzie każdy ma dostęp do nieprzebranych pokładów informacji tak wielu ludzi dało się ogłupić, odrzeć z godności i szacunku dla siebie i innych z powodu bezczelnego tricku i agresywnej propagandy. Przepraszam za nieco przydługi komentarz ale po prostu musiałam podzielić się tym przeżyciem. Pozdrawiam Autorkę i Czytelników. Eliza.
OdpowiedzUsuńDroga Pani, a kto powiedział, że starzy ludzie nie mogą być durni i chamscy tak samo jak ludzie młodzi? To nie wiek czyni z człowieka chama lub ciemniaka lecz wewnętrzne predyspozycje: brak woli do nauki i rozwoju, brak więzi ze społeczeństw, życie z dnia na dzień, unikanie odpowiedzialności za własne decyzje itd. itp. Proszę się nie dziwić, że właśnie takie wydarzenia jak te z jakimi od wielu miesięcy borykamy się aktywują tego rodzaju typy, które w zwykłych okolicznościach siedzą cicho i boją się wychylać, bo wiedzą, że normalnie ponieśliby za to odpowiedzialność. Dla takich ludzi nie może być akceptacji nie ważne czy są starzy czy młodzi: chamy, donosiciele, pieniacze i wszelkiej innej maści agresywne typy nie mogą być tolerowani ze swoim zachowaniem i muszą ponosić za nie odpowiedzialność, W przeciwnym razie zaczną się u nas dziać podobne rzeczy jak w USA, Australii czy Nowej Zelandii. Nie wolno do tego dopuścić.
Usuń