ŚMIERTELNIE ZASTRASZENI

Jak to mogło się stać, że śmiertelne ze swej natury istoty, nagle dały się zastraszyć własną śmiertelnością? Jak to jest możliwe, że w czasach niczym nieograniczonego dostępu do wszelkiego rodzaju wiedzy, tak niewielu ludzi wykazuje chęć i wolę, aby zweryfikować wiarygodność podawanych publicznie tez, choćby tylko po to, aby zwyczajnie upewnić się, czy są one prawdziwe czy też to zwykły trick za którym stoi coś nieskończenie straszniejszego, niż to, czym jesteśmy na co dzień straszeni? 
Jak to jest możliwe, że w kraju, który przez całe dziesięciolecia był pod władzą komunistyczną a jego obywatele, w znakomitej większości, doskonale orientowali się, iż to, co tak zwana władza nadaje poprzez medialną propagandę do „ludu”, niewiele ma wspólnego z prawdą, żeby nie powiedzieć, że to wyłącznie kit. Jak wiec to jest możliwe, iż w takim właśnie kraju jak nasz, gdzie przecież wciąż żyje mnóstwo ludzi doskonale pamiętających minioną epokę, nagle i bez jednego słowa zwątpienia, dano przyzwolenie komuś z zewnątrz na podejmowanie decyzji o naszym własnym losie i przyszłości, używając do tego niemal identycznej narracji rodem z minionych czasów, o społecznym dobru i bezpieczeństwie ogółu, tym razem, pod pretekstem pewnej śmierci na bezobjawową chorobę. I tak samo jak wtedy tak i dziś, generuje się w ludziach bezmyślny i obłąkańczy pęd do szczucia „tych którzy są przeciw nam”. W taki sam sposób jak dawniej manipuluje się masami, wykorzystując do tego po prostu strach i niewiedzę oraz tendencję wielu ludzi do przerzucania wysiłku podejmowania decyzji na innych, kreowanych przez jakąś grupę lub społeczność na tych, którzy wiedzą lepiej, co jest dobre dla reszty społeczeństwa... Można powiedzieć: nihil novi ale czy aby na pewno to, czego jesteśmy dziś świadkami, to jedynie jakiś rodzaj bardziej wyrafinowanej, lub bezczelnej, próby okradzenia ludzkości z wolności i godności o którą przez całe wieki walczyli nasi przodkowie, czy też jest to zdecydowany krok na przód w planach ludzi, nazywających samych siebie elitą tego świata? 
Tej samej „elity” marzącej od dawna o przekształceniu naszej planety w coś na wzór prywatnego folwarku a nas samych w jego niewolniczą siłę roboczą. Wielu twierdzi, że to tylko teorie spiskowe i to wszystko na pewno nigdy nie miało i nie będzie miało miejsca. Ale czy aby na pewno? Bo przecież jedyną, w stu procentach pewną rzeczą na tym świecie jest właśnie ten fakt, że pewnego dnia umrzemy, natomiast wszystko co jest ponad to, to jedynie prawdopodobieństwo, możliwość, jedna z wielu ewentualności w labiryncie powiązań i zależności zachodzących w naszym życiu. Dlatego wszystko inne powinniśmy analizować i weryfikować, aby nie dawać komukolwiek okazji, oraz narzędzi, do nadużyć, mogących zniszczyć zarówno nas samych jak też świat w którym żyjemy.
To twoim i jedynie twoim obowiązkiem jest zadbanie o własne zdrowie i ogólny dobrostan twojego ciała i całej twojej istoty. Nikt inny tego za ciebie nie zrobi, ponieważ nikomu z wyjątkiem ciebie samego nie zależy aż tak bardzo na twoim dobru. A już na pewno nie zależy na tym jakiemukolwiek rządowi na świecie, czy też gigantycznym korporacją bogacącym się nie na twoim zdrowiu i szczęściu lecz na twoje chorobie, zniewoleniu i poczuciu zagrożenia oraz śmierci. Tam gdzie podstawową wartością są ogromne pieniądze tam nie ma miejsca ani na szczerość i uczciwość ani, tym bardziej, na człowieczeństwo.
Nie licz naiwnie i ślepo na to, że tym razem jest inaczej, bo jakaś organizacja wysoce dotowana przez najbogatszych tego świata, ogłosiła w mediach, że zatroszczy się o twoje bezpieczeństwo i zdrowie, poprzez odebranie ci prawa do decydowania o samym sobie i własnym życiu, pozbawi cię możliwości pracy, nauki, rozwoju a nawet swobodnego oddychania świeżym powietrzem a wszystko to z głębokiej troski i chęci uchronienia cię przed medialną chorobą, której najczęstszym objawem jest... bezobjawowość. Każdy zdrowy na ciele i umyśle lekarz powie ci, że jeżeli człowiek nie przejawia żadnych objawów choroby jest po prostu... ZDROWY! Dokładnie tak! Nie istnieją choroby bezobjawowe, no może z wyjątkiem schizofrenij bezobjawowej stworzonej przez Stalina, po to, by masowo odwozić do psychuszki wszystkich, którzy przeszkadzali wówczas władzy.
Każdy z nas chodził do jakichś szkół i nawet jeśli ktoś niezbyt przykładał się do nauki to choćby tylko podstawy powinny pozostać w pamięci na resztę życia. A z lekcji biologii ( której notabene naukę zaczyna się w czwartej klasie szkoły podstawowej ) wiemy, że ludzki organizm składa się z milinów wirusów i bakterii, które od poczęcia do ostatniego tchu twego życia nosisz w sobie i bez których, w ogromnej większości wypadków, nawet nie mógłbyś istnieć. Na przykład, każdy z nas nosi w swojej okrężnicy pałeczki E. Coli, które wchodzą w skład fizjologicznej flory bakteryjnej jelita grubego i jest tam niezbędna dla naszego życia. Jednak ta sama bakteria, kiedy znajdzie się, na przykład, poprzez zanieczyszczoną wodę w naszym układzie pokarmowym może wywołać rozmaite choroby zaczynając od ciężkiego zatrucia pokarmowego a na zapaleniu opon mózgowych oraz sepsie kończąc... Czy kiedykolwiek słyszałeś, aby ktokolwiek, gdziekolwiek ogłosił pandemię E. Coli tylko dlatego, iż występuje ona jako cześć składowa w normalnie funkcjonującym organizmie? A może słyszałeś, że gdzieś ktoś ogłosił, że ktoś jest bezobjawowo chory na zapalenie opon mózgowych, sepsę albo, chociażby tylko na zatrucie pokarmowe? Pewnie postukałbyś się palcem w czoło, gdyby ktoś ci powiedział coś podobnego i uznałbyś go albo za kompletnego głupka i nieuka albo za kłamcę, no bo niemożliwe jest przecież przechodzić bezobjawowo sepsę albo zatrucie pokarmowe tak samo jak nie można mieć bezobjawowego zawału serca... Prawda?
Inną rzeczą, którą powinniśmy pamiętać jeszcze ze szkoły jest fakt, że jedynym sposobem na określenie bezspornej przyczyn czyjegoś zgonu jest sekcja zwłok, wyraźnie wykazująca rzeczywiste zniszczenia jakich dokonała choroba w organizmie osoby zmarłej, dając możliwość upewnienia się czy owe zniszczenia faktycznie są związane z taką a nie jakąś inną chorobą. Dlaczego zatem nie zastanowiłeś się nad tym, iż przez ponad pół roku panowania rozreklamowanej medialnej choroby, w żadnym zakątku na Ziemi nie wykonano ani jednej sekcji zwłok, która bezspornie udowodniłaby, że przyczyną śmierci danej osoby było faktycznie to, co się obecnie promuje a nie jakakolwiek inna choroba z tych, które zabijały dotychczas człowieka i jakie zabijać będą nadal, do końca istnienia naszego gatunku - niekiedy w naprawdę wielkich liczbach..?
Tymczasem z tego co nam ostatnio się serwuje można wywnioskować, że do końca 2019 roku światowa/lokalna śmiertelność była zerowa i nie istniała żadna z tych ciężkich chorób, które dotychczas, każdego roku wykaszały po kilkaset tysięcy osób rocznie w każdym kraju świata! 
Czy kiedykolwiek, którykolwiek kraj na Ziemi ogłosił stan epidemii z powodu wysokiej śmiertelności ludzi na nowotwory złośliwe, choroby kardiologiczne, powikłania pogrypowe i po zapaleniach płuc albo na cukrzycę? Oczywiście, że nikt nigdy tego nie zrobił ani nie zamknął z tego powodu całego świata dla rzekomego ratowania pozostałych osób przed zgonem z któregoś z powyższych powodów. Byłoby to idiotyczne i kompletnie bezsensowne a dodatkowo zagrażałoby to poważnie twojemu bezpieczeństwu, ponieważ pozbawiałoby to cię możliwości zatroszczenia się o własne utrzymanie i dobrostan, czyli właśnie o życie. Dlaczego zatem nie budzi w tobie żądnego niepokoju i niezgody obecna sytuacja, w gruncie rzeczy w stu procentach skierowana przeciwko tobie a nie ku twojej ochronie? Pomyśl nad tym, bo za chwile możesz obudzić się w rzeczywistości na którą nie będziesz mieć już żadnego wpływu i to właśnie ona może pewnego dnia przerazić cię na śmierć. Dosłownie, na śmierć.


Rita Blackwood



Komentarze

  1. Krzysztof Bodnar9/01/2020

    Doskonały artykuł. Taki z rodzaju walących obuchem w łeb, żeby obudziło przysypiających. Myślę, że jak ludzie coś chcą zrozumieć to zrozumieją zwłaszcza, że jest mnóstwo wiarygodnych materiałów które można znaleźć w necie. Jedyny mały problem to to, że ta druga strona nie śpi nigdy i bardzo pilnuje aby solidne materiały nie przebijały się na powierzchnię ale jak ktoś bardzo chce to znajdzie wszystko czego potrzeba, żeby przejrzeć na oczy. Jeśli mogę sobie pozwolić na zamieszczenie linku to chciałbym zachęcić ludzi tu zaglądających do kupienia jedynej, jak na razie, polskiej książki obnażającej cały ten plandemiczny kit. Uważam,że każdy człowiek, któremu zależy na jego życiu, zdrowiu i wolności powinien ją przeczytać.
    https://sklep.osuchowa.org/produkt/falszywa-pandemia-krytyka-naukowcow-i-lekarzy/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciotka Mania Gra Na Mandolinie9/01/2020

    Kolejny doskonały tekst dający mnóstwo do myślenia. Co ja jeszcze mogę mądrego powiedzieć na ten temat, jak wszystko już zostało tu powiedziane w artykule powyżej? Dzięki wielkie za ten blog i za mądre spostrzeżenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. wieczny student9/01/2020

    Powiem tak: do niedawna miałem bardzo dużo znajomych i, tak myślałem, przyjaciół. Teraz zrobiło się z tego małe grono ludzi - i dobrze - z którymi faktycznie mogę pogadać i się faktycznie rozumiemy a reszta odpłynęła na falach obecnego absurdu naćpana propagandą jak jakimś dragiem. Z tymi ludźmi nie da się w żaden sposób normalnie gadać, są jak sekciarze wierzący w jedynie prawdziwą i objawioną przez ich guru prawdę. Zabiliby dla tego, gdyby tylko dosoli na to przyzwolenie. Wierzą w covida jak w Molocha i będą mu składać ofiary z samych siebie, własnej głupoty i strachu, i jeszcze żądają aby inni też to zrobili. Uważam że z nimi nie ma co rozmawiać tylko zwyczajnie ich pogonić tam skąd przyszli, bo to i tak zaszło już dawno za daleko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Malwina9/01/2020

    Przeczytałam ten artykuł z wielkim zainteresowaniem i bardzo się cieszę, że go pani napisała, bo chociaż na pozór jest on ponury i smutny to w gruncie rzeczy niesie ogromną silę dająca nadzieję, że to chyba jeszcze nie ten czas, że ludzie znów podniosą się z kolan, bo wielu właśnie się budzi. Taki blog jak ten jest bardzo potrzebny żeby ludzie mieli dostęp do wielu miejsc w których można zaczerpnąć ważne treści i samemu wstać i zacząć działać. Bardzo pozdrawiam Autorkę i Czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy9/01/2020

    Najgorzej jest z bardzo starymi i bardzo młodymi ludźmi do większości z nich nie docierają zupełnie żadne argumenty i wierzą w to całe plandemiczne gó.....o jak w przysłowiowy święty obrazek. Szczerze mówiąc ja się już poddałem, szkoda mi czasu wbijać do głowy informację osobą odpornym na jakiekolwiek samodzielne myślenie. To ich wybór - chcą wierzyć niech wierzą, chcą cierpieć w przyszłości przez własną głupotę, niech cierpią. Każdy człowiek odpowiada w życiu za własne wybory, prędzej czy później.

    OdpowiedzUsuń
  6. WQ76wiony4Man9/02/2020

    Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. Ludzie zostali powszechnie zahipnotyzowani tym lejącym się co dnia ze wszystkich możliwych mediów bełkotem, powtarzającym im, że mają się kryć i bać, bo zaraz umrą jak złapią to czy tamto. Te wszystkie, pożal się Boże, "statystyki" oderwane od rzeczywistości nie mające nic wspólnego z realnymi statystykami opartymi na realnych danych, te wszystkie głupie mordy, które za kasę siedzą w telewizorniach na wszystkich kanałach i pieprzą bez końca ludziom androny, zaszczuwając ich na śmierć oraz te wszystkie prawilne doktorzyny z tytułami i bez, robiący w mediach za "specjalistów" i jedyny wiarygodny kaganek oświaty, którzy za lekarzami z prawdziwego zdarzenia mogliby co najwyżej teczki nosić, te doktorzyny z kieszeniami wypchanymi kasą przez korporacje farmaceutyczne, to właśnie te doktorzyny wygłaszają swoje "gie" w mediach jako światli znawcy tematu i piorą ludziom mózgi, obrażają ich, napuszczają bezmyślnych idiotów na normalnych ludzi, zachęcają ich do agresji, chamstwa, gwałcenia prawa i mówią im, że to bardzo dobrze, że tak robią, bo w ten sposób chronią siebie przed chorobą i śmiercią! Matoły, wiedza nie boli! Ruszcie te swoje dupska sprzed telewizorów i idźcie do bibliotek i antykwariatów szukać książek z dziedziny medycyny, najlepiej z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, bo z nich jeszcze światowa organizacja, rzekomego, zdrowia nie wyrugowała informacji, które są obecnie niewygodne i których w najnowszych książkach medycznych nie ma! Tam w tych książkach przeczytacie, ciemnoto telewizyjna, że koronawirusy były medycynie doskonale znane już w latach 60-tych ( !!! ) XX w. i że związane są one z takimi chorobami jak: katar, grypa, angina, zapalenia nosa itp. i że nie są żadnym nowym ani nieznanym wirusem! Dowiecie się też, że aby prowadzić jakiekolwiek badania nad jakimkolwiek wirusem należy go najpierw wyizolować (jak nie wiecie co to znaczy to sobie znajdźcie w encyklopedii) czego nigdy nie zrobiono z tak zwanym covidem! Z wspomnianych książek dowiecie się także całą masę innych przydatnych rzeczy dzięki którym żadem telewizyjny lekarzyna nie wmówi wam, że śmiertelnie wam zagraża coś co w ogóle nie ma miejsca. Tylko że tamten lekarzyna, jeden z drugim, robi to za kasę a wy robicie to z totalnej głupoty w dodatku pozwalając, aby takie wyrachowane cwaniaczki okradały was z waszej kasy, pracy, godności i człowieczeństwa tylko dlatego, że sami chcą tym wszystkim napchać własny tyłek! Ocknijcie że się wreszcie i wyciągnijcie wtyczki z telewizorów zanim obudzicie się w łagrach XXI wieku z czipem na czole, odarci z własności i godności, zapędzeni do roboty za miskę przysłowiowego, ryżu GMO dla współczesnych panów tego świata, nadzorowani przez współczesnego, psychopatycznego, "dr. Mengele", bo taki właśnie czeka was los jeżeli teraz nie powiecie temu wszystkiemu, i kolaborantom pracującym dla tego systemu, stanowcze won!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy9/03/2020

      Masz człowieku jaja - ale wygarnąłeś! Problem w tym, że ten ciemnogród telewizyjny nie zagląda na takie strony, i podobne, jak ten blog, więc to trochę krzyk na puszczy. Ale rozumiem cię człowieku, bo mnie też szlag trafia jak widzę codziennie tę tępą bezmyślna tłuszczę z zakneblowanymi pyskami jak przemykają patrząc na każdego spode łba, kto w ich ograniczonych przekonaniach, im zagraża bo tak im facie w tv powiedział. Jakby ten sam gostek kazał im co rano przed wyjściem z domu się obhaftować, bo to im rzekomo uratuje tyłek przed pesudowirusem, to by to gorliwie robili nie dopuszczając nawet do siebie myśli, że ci co za tym stoją mają ich za nic i mają wielki ubaw widząc jak im lemingi są posłuszne. Szkoda gadać z takimi. Szkoda czasu, nerw, życia i zapału na bezmózgie zombiaki. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Skorek9/17/2020

      Panie WQ76wiony4Man, to co pan napisał w swoim komentarzu jest kwintesencją tego co sam myślę i mam nadzieję, że podobnie zaczyna myśleć coraz większa rzesza ludzi i w Polsce i na całym świecie. Prawdę trzeba mówić, nawet w brutalny sposób, bo na wielu ludzi szok jest jedynym bodźcem do włączenia szarych komórek i zastanowienia się.

      Usuń
  7. Anonimowy9/02/2020

    Aleś człowieku przywalił z grubej rury ale, niestety, nie da się zaprzeczyć, że to co piszesz to brutalny obraz naszej rzeczywistości. Ludzie w sporej ilości są idiotami, którymi można łatwo manipulować. wszyscy tyrani z historii tego świata posługiwali się tymi idiotami do zaszczuwania i uprzykrzania życia tym z nas, którzy byli świadomi, mądrzy i niepokorni. Obecnie jest, niestety tak samo. Historia ludzi niczego nie nauczyła. Tragiczne i straszne jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy9/03/2020

    Rządy świata powinny już zaprzestać z tą żałosną farsą i nie ośmieszać się więcej. Ja nie rozumiem jak trzeba być odpornym na wiedzę i durnym, żeby jeszcze w to wszystko wierzyć. Kim umysłowo są ci wszyscy zaczadzeni i zakneblowani ludzie? Mnie po prostu brak słów.
    Ps: Pisze pani naprawdę świetne felietony. Pozdrawiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy9/07/2020

    Ja od pierwszego dnia nie dałem się zastraszyć temu szaleństwu i dzięki temu moja rodzina też nie uległa. Trzeba szukać rzetelnych informacji i nie słuchać zamordystycznej propagandy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy9/08/2020

    Ostatnio ( ja nie noszę "pieluchy" na twarzy od samego początku ) jakaś starsza kobieta na przystanku powiedziała do mnie "pani powinna się wstydzić, że z taką dumą i arogancją nie zakrywa pani ust gdy inni tak bardzo cierpią i umierają. Ja nie lubię tej maseczki ale skoro nam kazali je nosić to chyba lepiej wiedzą od pani, czy mnie, co dla nas dobre." Zapytałam ją ile ma lat. Trochę się oburzyła ale odparła "skończyłam niedawno 79 ". Powiedziałam więc do niej " w takim razie powinna pani doskonale pamiętać tamte czasy, kiedy władza w każdej dziedzinie życia wiedziała lepiej od obywatela co dla niego dobre i zachęcała do denuncjacji i szczucia każdego kto się z tym nie zgadzał prawie tak samo jak dziś. Czy pani za tamtymi czasami tęskni czy tylko bezmyślnie i bez analizy poddaje się współczesnemu terrorowi?" Kobitę zupełnie zatkało. Zrobiła się różowa na twarzy i odeszła kawałek dalej. W końcu po jakichś pięciu minutach zsunęła maską pod podbródek i usiadła na ławce. Nikogo więcej nie zaczepiała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem, żeby komuś coś uzmysłowić trzeba najpierw zderzyć go z brutalną prawdą. Myślę, że ta kobieta będzie miała teraz bardzo wiele rzeczy do przemyślenia i być może, dzięki temu dojdzie do mądrych wniosków.

      Usuń
  11. Weronika739/09/2020

    Moja świętej pamięci mama mawiała - w każdym pokoleniu jest jakaś liczba głupców, których nic i nigdy nie przywróci do mądrości. Trzeba po prostu na nich nie zważać i robić swoje a głupcy i tak prędzej czy później otrzymają owoc swojej głupoty.
    I ja tę zasadę stosuję w życiu: nie słucham głupców i nie podążam za nimi. Przeraża mnie, gdy widzę, że nawet na pozór ludzie inteligentni ulegli temu powszechnemu obłędowi i nie dociera do nich, że to wszystko jest wielkim kłamstwem. Mój syn mówi o tych ludziach "telewizyjne zombi" i coś w tym jest, bo wielu ludzi zachowuje się jak gdyby im ktoś mózg wyłączył. Dla mnie to po prostu jest straszne i szokujące.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewa Milewicz9/14/2020

    Uważam, że aktualne wydarzenia do doskonały czas próby żeby dowiedzieć się kto jest kto. Przykładowo, rząd pokazał wreszcie w pełni swoją prawdziwą twarz, złodziejstwo, pasożytnictwo, niepojęte szwindle rządzących i ich kolesi. Ludzie także pokazali swoją prawdziwą twarz a dokładnie swój stopień przeprogramowani, braku sceptycyzmu, chęci drążenia tematu dla poznania prawdy czy choćby zachowania zwykłego instynktu samozachowawczego niepozwalającego przyjmować niczego na wiarę. Ja osobiście bardzo zyskałam na tej sytuacji, ponieważ był to doskonały sprawdzian dla rozmaitych moich znajomych deklarujących przyjaźń. Ten czas cudownie pokazał, kto jest prawdziwym przyjacielem i ma poukładane w głowie a kto tylko takiego udawał dzięki czemu mogłam tych ludzi definitywnie pożegnać bez odrobiny żalu. Myślę,że świat się otrząśnie z tej niepojętej grandy a społeczeństwo wyjdzie z tego silniejsze i mądrzejsze. Trzeba tylko walczyć i nie rezygnować.

    OdpowiedzUsuń
  13. muffinka999/18/2020

    Moim zdaniem ludzie są głupi - tak zwyczajnie, po prostu. Gdyby tak nie było to nigdy w życiu nie doszłoby do takiej sytuacji jak teraz. Nawet u mnie w rodzinie to widać i nie ma tu kompletnie żadnego znaczenia wykształcenie, bo często ludzie z wyższym wykształceniem są bardziej tępym betonem na rozpoznawanie rzeczywistości niż ci z niższym wykształceniem ale realnie interesujący się światem. Na ten przykład siostra mojej matki jest architektem, ma się za osobę światową i bardzo inteligentną ale na kit koronowy dała się złapać pierwszego dnia jak naiwny leszcz. Przesiedziała w domu bite dwa miesiące nie wychodząc nawet na chwilę a zakupy robiła przez internet. Rodzina dzwoniła do niej i starała się jej wytłumaczyć, że tak postępując wpędzi się w poważną chorobą a do tego rozwali sobie psychikę ale do ciotki nic nie dociera, ona wierze że umrze na koronę jak nie będzie się chronić a nas ma za ciemniaków i debili. Teraz co prawda wychodzi ale do swojego domu nikogo nie wpuszcza, nawet rodziny, i chodzi codziennie w masce i w przyłbicy, pędzluje się środkami odkażającymi i od pewnego czasu staje się coraz bardziej ześwirowana. Moją mamę i ojca nazywa wariatami niebezpiecznymi dla otoczenia, bo rodzice nie noszą kagańców i w ogóle nie wierzą w cały ten syf ani ja ani mój brat ani mieszkający z nami dziadkowie także. Babcia na początku trochę się bała, bo jest cukrzykiem ale dużo w domu rozmawialiśmy i czytaliśmy o tym, szukając rzetelnych informacji i w końcu stało się dla nas jasne o co w tym wszystkim chodzi. Mój wujek za to który jest po technikum samochodowym, dziś już na emeryturze, jest chyba najbardziej oczytanym człowiekiem jakiego znam. Całe życia fascynowała go historia i medycyna i przeczytał o tym tysiące książek, jest jak chodząca encyklopedia i nie jeden profesorek mógłby mu pozazdrościć wiedzy. Ten właśnie wujek zaangażował się w uświadamianie wszelkich swoich znajomych i już pół jego osiedla dowiedziało się gdzie i jak dowiedzieć się o co chodzi z całym tym koronościemniactwem. Nawet ostatnio na proteście byli z dużą grupą znajomych. Moi znajomi z uczelni i spoza niej też w większości w to wszystko nie wierzą, mimo że jest też trochę wyznawców ale generalnie każdy kto nie ma wstrętu do książek i umie posługiwać się netem dla znalezienia solidnych informacji, wie że to wszytko to totalna ściema i patrzy się z politowaniem na wszystkich opornych na argumenty i wiedzę. Myślę, że cały ten wrzód niebawem pęknie i prawda wyleje się na zewnątrz tak że tego już nie da się zamieść pod dywan ani zignorować. Trzeba robić swoje i czekać na efekty. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mirosława10/01/2020

    Obecnie są już dostępne książki na ten temat, artykuły, rozmaite programy, które tłumaczą ludziom, przepraszam za wyrażenie, łopatologicznie punkt po punkcie, że to wszystko to wielki kit i bandycki gwałt na prawach i wolnościach ludzi ale do większości i tak nic nie dociera nawet jakby krzyczeć im prosto w ucho o tym przez megafon. Nic. Czarna dziura. Tępota. Mam niektóre znajome, z którymi w końcu zerwała znajomość, bo straciłam już siły i cierpliwość do próbowania otworzenia im oczu na to co się dzieje. Ci ludzie nie chcą słuchać żadnych argumentów, nie chcą niczego czytać i czegokolwiek weryfikować, bezrozumnie i bezkrytycznie przyjmują jedynie to, co wylewa się z mediów głównego nurtu i nic poza tym. Ja jestem już panią po sześćdziesiątce a mimo to serfuję po internecie w poszukiwaniu rzetelnych informacji i weryfikuję to co czytam - większości ludziom w ogóle nie chce się tego robić, mimo iż mają dostęp do nieograniczonej informacji i wiedzy jaką daje internet. Dla mnie jest to po prostu szokujące i straszne. Aż czasami wierzyć mi się nie chce, że to wszystko dzieje się na prawdę i że ludzie tak powszechnie ulegli zidioceniu. Pozdrawiam Panią autorkę i czytelników bloga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Antoni Klimczewski10/01/2020

    Mam przez ścianę sąsiadkę mającą 78 lat, jest to emerytowana nauczycielka, która przez całe swoje życie uczyła w szkołach średnich historii. Otóż ta pani stała się istnym utrapieniem w naszej kamienicy, terroryzującym większość mieszkańców. Od marca praktycznie nie wychodzi z domu, bo uwierzyła, że jak to zrobi to umrze. Zakupy robi jej przychodząca raz w tygodniu Ukrainka, której ona nawet nie wpuszcza do mieszkania ze strachu przed wirusem i wszystko odbywa się wyłącznie przez próg. Nawet jak były upały siedziała w mieszkaniu z zamkniętymi oknami nawet na balkon nie wychodziła. Nie wpuszcza do mieszkania nawet własnych dzieci i wnuków, rozmawia z nimi przez zamknięte drzwi. Donosi na sąsiadów do dzielnicowego, do sanepidu twierdząc, że wszyscy roznosimy wirusa i jesteśmy dla niej zagrożeniem. Jedna sąsiadka przez nią dwa razy siedziała bez sensu na kwarantannie, bo babsko doniosło na nią do sanepidu, że sąsiadka kaszle. No kaszle bo kobieta ma od lat astmę ale to nie pomogło. Przyjechali kosmici z sanepidu i kazali siedzieć na kwarantannie, bo test wyszedł czterokrotnie naprzemiennie raz dodatni raz ujemny mimo że kobieta poza astmą kompletnie zdrowa. Na moją rodzinę także babsko donosiło, dziękować Bogu jak zrobili nam testy od razu wyszły negatywne, więc nie siedzieliśmy przez nią na kwarantannie ale kilkakrotnie odwiedzał nas dzielnicowy jak był lockdown, bo to babsko dzwoniło do niego że u nas jest głośno i mamy gości mimo zakazu. No jest głośno, bo mamy czwórkę nastoletnich dzieciaków plus trzy osoby dorosłe, więc zawsze jest trochę głośno przy siedmiu osobach w domu no ale dzielnicowy musiał zareagować na donos, przychodził, popatrzył, stwierdzał, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło i odchodził. Ale my przez to wszystko, czujemy się ciągle jakbyśmy żyli w jakimś ośrodku nadzoru gdzie ciągle śledzi nasz każdy krok kapuś. To okropne i obłąkane. Poza koszmarnym donosicielstwem tej upiornej starej baby mamy też inny związany z nią kłopot - z jej mieszkania powoli zaczyna wychodzić na kładkę schodową smród brudu, bo ona ze strachu przed kowidem, nie wietrzy mieszkania, nie wynosi śmieci i nikogo tam niewpuszczana. Ale gdy zgłaszaliśmy ten problem do dzielnicowego i sanepidu to okazało się, że nic w tej sprawie nie mogą zrobić, mimo że babsztyl stwarza zagrożenie epidemiologiczne. I taka to "nowa normalność" z wariatami i donosicielami w tle.

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzena197910/05/2020

    Moja dziewięćdziesięcioletnia babcia mawia: przeżyliśmy zabory, głód, wojny, komunę, stan wojenny, okrągły stół to i rządy kłamców przeżyjemy! I ja się tego trzymam, bo moja babcia to bardzo mądry człowiek jest. Dlatego ja się nie boję i nie daję zastraszyć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pan Sułek10/05/2020

    Kto jest zastraszony ten jest. Uważam, że normalni ludzie od samego początku czuli, że coś w tym wszystkim śmierdzi i nie dali się złapać na ten ohydny kit. Moja rodzina od początku to wiedziała i się nie pomyliśmy. Uważam, że jedyną zarazę jaką mamy teraz to ta nieznanej dotychczas w historii zarazy powszechnego zidiocenia a to straszniejsze od czegokolwiek innego.

    OdpowiedzUsuń
  18. Głupcy żyją w wiecznym strachu i poczuciu zagrożenia ale ludzie mądrzy potrafią spojrzeć ponad swoimi obawami i przyjrzeć się temu co przestrasza aby rozpoznać czy jest to coś prawdziwego czy też jest to kłamstwo i urojenia. Ta cała sytuacja jaką mamy do doskonały sprawdzian, by zobaczyć kto jest kim i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz