ZAKŁAMANY ŚWIAT

Przyglądam się światu już całkiem sporo lat i zawsze nieco mnie dziwi ogromna naiwność ludzi.        O ile naiwność niewinnego dziecka czy nastolatka może być w swej czystości piękna lub choćby usprawiedliwiona, o tyle naiwność dorosłych jest najczęściej, co najmniej, żenująca, ponieważ to właśnie ta naiwność jest wykorzystywana przez ludzi o nieczystych intencjach do brania przewagi w niekończącej się walce o władzę.

Żyjemy w świecie, który z gruntu jest nieuczciwy. Bez wahania można powiedzieć, że to świat zakłamany. Jednak najsmutniejszy jest nie sam fakt stwierdzający ten stan rzeczy, lecz zrozumienie, iż wszystko to dzieje się za biernym przyzwoleniem większości z nas.

Większość ludzi została nauczona pokładać wiarę, zbyt często i zbyt głęboko, w innych i ich głośno wypowiadanych opiniach, bez gruntownej weryfikacji zarówno prawdziwości owych opinii jak i pobudek, którymi kierują się wypowiadający je ludzie. Mimo to zdaliśmy się na ich osąd i podejmowane działania, powierzając im całe nasze życie i los, jak gdyby byli kimś nadzwyczaj wyjątkowym i lepszym od nas samych, zapominając jednocześnie, że władza i pieniądze demoralizują i kneblują sumienie większości tych, którzy mają do niej niemal nieograniczony dostęp.

W pogoni za wygodnym życiem oraz dobrami materialnymi wyzbyliśmy się samodzielnego myślenia, zdrowego rozsądku oraz analizowania tego, co faktycznie jest dla nas dobre a co nie jest. Zaprzestaliśmy słuchania tego, co mają nam do powiedzenia ludzie, których znamy osobiście za to bez żadnej analizy słuchamy tych, którzy są przedstawiani nam jako znawcy, wręcz objawieni specjaliści, przemawiający do nas ze szklanego ekranu telewizora, tabletu czy komputera. I traktujemy ich niczym wszystkowiedzących bogów, mających prawo orzekania o tym, co jest lub nie jest prawdą nawet wtedy, gdy intuicyjnie czujemy, że coś jest nie tak. Mimo to podążamy owczym pędem za tłumem, ponieważ nie chcemy zostać uznani za kogoś, kto odstaje lub wychyla się wbrew woli innych. Zapominając zupełnie, że większość wcale nie oznacza racji a życie każdego człowieka, jak i każdej innej żywej istoty, jest indywidualne i to, co może być dobre dla jednych, innym może przynieść tragedię i cierpienie. Nie sposób przeżyć życia zbiorowo, nie sposób uznać, że ktoś jeden może wiedzieć lepiej, co jest bezspornie dobre dla kogoś innego, i nie sposób zaklinać rzeczywistości piramidalną bzdurą, iż wszyscy jesteśmy tacy sami, gdy każdy z nas rodzi się różny od innych, jedyny w swoim rodzaju; z własną ścieżką, zestawem genów, wyglądem, marzeniami, celami, potrzebami... Jednak fakt, że jesteśmy tak różni od siebie nie oznacza, iż nie możemy tworzyć udanej wspólnoty pod warunkiem jednak, że wyzbędziemy się pychy, arogancji i chorobliwej żądzy dominacji jednych nad drugimi. Wtedy będzie to możliwe.

Wiele osób zajmujących się od lat śledzeniem losów ludzkości zauważyło, że ostatnie dekady są bardzo wyjątkowym czasem w dziejach naszego świata. Dramatyczne wydarzenia i brutalne zmiany pokazują, iż dzieje się coś, czego wielu nie chce zauważać, ponieważ boi się przyznać, iż świat jaki do tej pory był ludziom znany, właśnie dobiega końca. Jakkolwiek brzmiałoby to straszliwie jest to czymś, czemu musimy stawić czoła i, prawdopodobnie, jest już zbyt późno, aby można było ten proces jeszcze zatrzymać lub cofnąć. Wielu ludzi wciąż jeszcze nie chce zrozumieć świadkiem czego jest, mimo iż wydarzenia bieżącego roku są już jawną manifestacją zachodzących procesów i zmian. Oporni wciąż wierzą, że pewnego dnia, ktoś na jakiejś telewizyjnej mównicy ogłosi, iż właśnie wygraliśmy batalię z niewidzialnym wrogiem i oto powracamy do dawnego, znanego nam, świata i dawnej normalności. Niestety, powrotu nie będzie, ponieważ ci którym zależy na przeforsowaniu swoich zmian włożyli w to wszystko zbyt wiele czasu i pieniędzy, by teraz się poddać i wycofać.

Od dziesięcioleci, praktycznie cały okres od Drugiej Wojny Światowej aż do lat obecnych, ludzkość, krok za krokiem, była przygotowywana do chwili w którą wkroczyliśmy aktualnie. Powolne wpływanie na ludzką moralność i potrzeby, zmiany kulturowe, zniechęcanie kolejnych pokoleń do indywidualnego rozwoju, logicznego myślenia, rozwijania własnych zainteresowań, analizowania rzeczywistości, budowania rzeczywistych i silnych więzi rodzinnych i społecznych, i wreszcie przeprogramowanie ludzkiego umysłu na niekończącą się pogoń za zaspakajaniem sztucznie generowanej konsumpcji, która powszechnie zamieniła ludzi we współczesnych niewolników technokratów i banksterów, wszystko to razem sprawiło, że ludzie utracili czujność i zapadli w coś, co przypomina zbiorowy letarg, dzięki czemu można obecnie przeprowadzić prawdziwy zamach na istotę człowieczeństwa oraz prawo do wolności i życia każdego na tej planecie. Czyli coś, czego nie udało się przeprowadzić do tej pory nikomu, w całej historii ludzkiej cywilizacji, na tak wielką skalę, udaje się wreszcie zrobić dziś!

Czy sądzicie, że przeprowadzenie takiej globalnej hucpy byłoby możliwe czterdzieści – pięćdziesiąt lat temu, jedynie wykorzystując do tego celu radio i telewizję do której to wielu ludzi odnosiło się z w pełni uzasadnionym dystansem i krytycyzmem? Zresztą było wtedy jeszcze całkiem wiele osób, które na co dzień w ogóle nie korzystało z mediów masowego przekazu, przedkładając indywidualne poszukiwanie informacji oraz czytanie książek i czerpanie z historii nad przygotowaną odgórnie papkę, wylewającą się z mediów. Wtedy jeszcze większość ludzi wiedziała, że dyskusja opiera się na polemice, nauka na ciągłym podważaniu teorii i poszukiwaniu nowych, pełniejszych danych a informacja na weryfikowaniu prawdziwości źródła. Dziś pomimo globalnej sieci informacyjnej, wszyscy w tym samym czasie i w każdym zakątku świata, mogą odebrać tego samego newsa w ten sam niesprawdzony i nieprawdziwy sposób, i przyjąć go za fakt, dokładnie tak, jak chce tego nadawca owej treści. I mimo, iż niemal wszyscy mamy dostęp do bezdennego internetu z możliwością docierania niemal do wszelkich możliwych danych, ledwie niewielu robi to, aby poszukiwać prawdy. Reszta przyjmuje wszystko co wypluwają środki masowego przekazu na wiarę, bez chwili jakiejkolwiek analizy, łykając wszystko bez mrugnięcia okiem niczym pelikan rybę. Czy naprawdę sądzisz, że wszystkie te rzeczy zdarzyły się, i dzieją, przypadkiem a technologie, którymi od stosunkowo niedługiego czasu, ale za to niezwykle skutecznie, pierze się mózgi ludzi na całym świecie są jedynie wynikiem i „dobrodziejstwem” rozwoju cywilizacyjnego, jaki spłynął w naturalny sposób „ z pańskich stołów pod strzechy maluczkich”? Naprawdę w to wierzysz???

Pamiętam doskonale jak w latach osiemdziesiątych we wszelkich możliwych popularnonaukowych programach telewizyjnych, przedstawiano cudowne wizje niedalekich czasów, gdy skomputeryzowany codzienny świat człowieka stanie się prawdziwą bajką w której ludzkość będzie mogła zająć się spełnianiem swoich marzeń i masą wolnego czasu w którym będziemy mogli realizować się jak tylko zechcemy, ponieważ to elektroniczne urządzenia i komputery zdejmą z nas odium codziennego trudu i monotonnych zajęć a my będziemy mogli tylko leżeć i pachnieć. Minęło zaledwie trzydzieści parę lat i praktycznie w każdym domu jest już komputer i rozmaite urządzenia, które pozornie mogą coś zrobić szybciej i za ciebie ale czy dzięki temu stałeś się szczęśliwszy, masz więcej czasu dla siebie i możesz w większym stopniu realizować własne marzenia? Dziewięćdziesiąt parę procent ludzi, jeśli zrobi to uczciwie, odpowie na to pytanie, że absolutnie tak nie jest. Wręcz odwrotnie – są jeszcze bardziej zaganiani niż ich rodzice. Stali się niewolnikami kredytów i nieustannego braku czasu. Większość nie wie nawet czego naprawdę od życia oczekuje, ponieważ wciśnięci od dziecka w narastający z każdym pokoleniem galop mas za popkulturowym, nierzeczywistym celem, nawet nie ma czasu pomyśleć kim jest, skupiając całą swoją uwagę i siły wyłącznie na tym, aby nie wypaść z tego potoku ludzi pędzących donikąd. Ludzie zahukani, ludzie pozbawieni woli dążenia do prawdy, ludzie oduczeni myślenia analitycznego i krytycznego, ludzie niechętni do płynięcia pod prąd zamiast z nurtem, ludzie zakompleksieni i niewierzący we własną wartość i unikatowość, ludzie systematycznie odcinani od własnych korzeni, tradycji i historii, ludzie zadłużeni za to z zaszczepionym nieprawdziwym pędem za rzeczami materialnymi, i wreszcie ludzie zahipnotyzowani kłamliwym przeświadczeniem, że inni mogą się o nich zatroszczyć lepiej niż oni sami mogliby to zrobić, to jedynie masa, którą można dzielić i rządzić w dowolny sposób o jakim marzą ci, którzy samozwańczo przydzielili sobie fotel panów tego świata i skorumpowali tych, którzy oddali się na ich usługi.

Nasz świat nie będzie już takim, jakim był jeszcze przed chwilą i jaki uważaliśmy wtedy za normalny ale mamy jeszcze ostatnią szansę na to, aby ten, który narodzi się na gruzach przemijającego, był światem w którym prawdziwie chciałoby się żyć a nie stał się wyłącznie więzienną planetą na której ludzkie życie będzie znaczyć mniej niż kurz na drodze.

Nie licz na cud. Nic pod słońcem nie dzieje się samo. Nawet zło nie dzieje się bez przyczyny. To co stanie się jutro zależy od twoich decyzji i twoich działań jakie wykonasz dziś. Jeżeli nie chcesz obudzić się jutro lub po jutrze w świecie, który przerazi cię bardziej niż wszystko czego doświadczyłeś dotychczas to musisz dokonać wyboru i podjąć pewne decyzje, które mogą odmienić twój los i tych, którzy przyjdą po nas.


Rita Blackwood






 

Komentarze

  1. KrólHaakon11/12/2020

    Muszę przyznać Pani pełnię racji. Większość ludzi nie rozumie, że to co teraz mamy wcale nie jest tym, czym chcę to nam przedstawiać 'wielcy tego świata'. I w moim odczuciu jest to straszne bo masy ludzi dały się zaszachować garstce szaleńców chcących zawłaszczyć sobie nasze życie. Ja od dawna staram się tłumaczyć różnym moim bliskim to wszystko by otworzyli swoje oczy ale, niestety, do większości w ogóle te fakty nie docierają. Żyją jakby spali wierzący wyłącznie w to co płynie do nich z telewizora. Jednak cześć ludzi, mimo wszystko zaczyna rozumieć i jakby po woli zaczynała wchodzić w stan oburzenia. Obawiam się tylko, że zanim ludzie zdążą się wystarczająco wściec aby podjąć konkretne działanie wobec animatorów tego narastającego piekiełka będzie już pozamiatane i nie będzie już nic do obrony. Może jestem pesymistą ale ja tak to właśnie odbieram.

    OdpowiedzUsuń
  2. MajdanBis11/12/2020

    Ten artykuł dał mi wiele do myślenia i mimo że jest dość ponury w swoim brzmieniu to jednak muszę przyznać że się z nim zgadzam. Świat musi się obudzić i to bardzo szybko bo wszystko jest obecnie na równi pochyłej i zasuwa na niej prosto w czarną dziurę z coraz zawrotniejszą prędkością. To prawda, że nic już nie będzie takie samo a ci co nam zgotowali taki los sami i po dobroci się z tego nie wycofają. Ludzie ciągle myślą,że jak minie plandemia to wszystko będzie po staremu jakby się nic nie działo. Wielu głupich i naiwnych faktycznie myśli, że rządy świata walcuje właśnie zażarcie o zdrowie i życie swoich obywateli i siedzi i czeka biernie aż ich rząd "ocali przed śmiercią" tylko żałośni idioci nie rozumieją, że właśnie powoli tracą swój statut wolnego człowieka a stają się jedynie numerem w statystykach które niekoniecznie mogą być tym "obrońcom narodów" w przyszłości w ogóle potrzebne. Znam młodych ludzi, którym dosłownie włosy na głowie stają z przerażenia na myśl o tym do czego to zmierza i znam też innych którzy się dosłownie cieszą, że to wszystko idzie w tak tragicznym kierunku bo uważają że ludzi jest za dużo i trzeba to zmienić a stare ideały są przestarzała i teraz to oni chcą zaprowadzić swój " postępowy świat ". Gdyby to by tylko senny koszmar to byłoby pół biedy bo zawsze można się obudzić ale niestety całe to ówno dzieje się na jawie i jedyna nadzieja w mądrych ludziach którym starczy jaj aby iść z tym na wojnę. Pytanie tylko czy będzie ich wystarczająco wielu i czy nie jest już na to za późno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sebastian Krawczyk11/12/2020

    Niektórzy ludzie myślą, że tak do luftu jest tylko u nas w kraju. Ja mam połowę rodziny a granicą i z tego co mówię jest wszędzie dokładnie tak samo źle, a w niektórych miejscach nawet jeszcze gorzej niż u nas. Mam rodzinę w Szwecji, Niemczech, USA, UK, Australii i wszędzie dzieją się rzeczy nie mieszczące się zwyczajnie w głowie. Ludzie są zaszczuwani przez władzę, więzieni bezprawnie w domach ( niektórzy całymi miesiącami ), tracą środki do życia, lawinowo umierają nie doczekawszy się żadnej pomocy na przewlekłe choroby takie jak rak czy wieńcówki, nawet pracodawcy zaczynają urządzać szczujnie na swoich pracowników, którzy śmią mieć odmienne zdanie od tego ogólnie uważanego za słuszne. Jeżeli to wszystko jeszcze nie było w stanie obudzić większości ludzi, żeby zrozumieć, że tu absolutnie nie chodzi o żadną chorobę tylko to jest zamach globalny na ludzi to ja już nie wiem co ma się jeszcze wydarzyć aby ludzie otworzyli oczy. Ja się naprawdę tego boję, nie tylko o siebie ale o całą rodzinę, bliskich znajomych w ogóle o naszą przyszłość. Nie chcę żyć w czymś przypominającym obóz koncentracyjny a to do tego właśnie zmierza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciotka Mania Gra Na Mandolinie11/12/2020

    Wspaniały wpis. Aż mi mrówki po plecach przeszły jak to przeczytałam. Takie teksty budzą. Trzeźwią człowieka jak kubeł zimnej wody chluśnięty na rozpalony łeb. I tak trzymać. Tak jest dobrze. Zbyt wielu ludzi jeszcze nie zrozumiało w co się tu z nami bawią. Zbyt wielu ludzi myśli, że jak ma jeszcze coś tam w lodówce do żarcia i prądu nie wyłączyli to nie ma wojny, bo wielki brat czuwa i ochroni. Ludzie są w większości głupi i naiwni i prawdopodobnie co najmniej połowy z nich nigdy i nic nie wyrwie ze stanu tępego uśpienia ale jakąś część z nich można jeszcze uratować i może właśnie taki tekst jak ten powyżej będzie w stanie to zrobić. Dlatego warto to robić. Przynajmniej teraz, kiedy mamy jeszcze ciut czasu. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za kolejny doskonały artykuł!

    OdpowiedzUsuń
  5. przeciw klaunom11/12/2020

    Moja ciotka która jeszcze niedawno śpiewała peany na temat naszego bohaterskiego grona z wiejskiej niedawno zaczęła jakby przeglądać na oczy po tym jak kuzyn jej synowej odbijał się niczym piłka od kolejnych szpitali nie mogąc znaleźć żadnej pomocy po ciężkim ataku woreczka żółciowego. Nikt go nie chciał przyjąć bo nie był "wymazany". Facet prawie w kalendarz strzeliła. Na szczęście w końcu jeden go przyjął ale najpierw go spacyfikowali żeby zrobić mu test i dopiero potem udzielili mu pomocy. Po tym wszystkim ciotka powiedziała, że chyba faktycznie mieliśmy rację, że coś z tym wszystkim jest nie tak i zamiast ślęczeć przed tv zaczęła szukać informacji w internetowych niezależnych mediach. Więc może wreszcie do niej coś dotrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo Pani dziękuję za ten doskonały artykuł. Jest z Pani bardzo mądra i spostrzegawcza osoba. Świetna praca. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Orson Welles11/13/2020

    Wierzący nazywają to czasem ucisku, niewierzący teoriami spiskowymi a ludzie mądrzy wiedzą po prostu, że to jest czas szykowania się na wielką wojnę - być może nie na staroświecką modłę z bombami i ciężkim sprzętem ale na pewno na coś co wypali piętno na ludzkości i doprowadzi ostatecznie albo do naszego unicestwienia jako gatunku albo zwycięstwa jeśli wybierzemy mądrość i prawdę ponad zło sycące się śmiercią, pogardą, arogancją, pychą i głupotą.
    Bardzo dobry, poruszający artykuł. Blog także mi się bardzo spodobał, więc postanowiłem zasubskrybować. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mika Kulig11/13/2020

    Jeszcze do niedawna uważałam podobne rzeczy za jakieś brednie zwolenników teorii spiskowych albo radykalnych katolików wierzących w apokalipsę i te sprawy. Ale obecny rok bardzo zmienił moje nastawienie i zaczęłam się temu wszystkiemu przyglądać obiektywnie i doszłam do wniosków, które autentycznie mnie przeraziły, i muszę się zgodzić zarówno z treścią artykułu jak i osobami tu komentującymi, że z naszym światem jest naprawdę coś bardzo mocno nie tak a ludzie którym daliśmy władzę wcale nie są tacy jak do niedawna jeszcze się wydawali. Mój dziadek jest historykiem, dziś już na emeryturze ale to nadal bardzo światły i logicznie myślący człowiek a ja lubię z nim rozmawiać, ostatnio powiedział mi coś co mnie zmroziło i dało dużo do myślenia a powiedział mi mianowicie, że prawdą jest iż historia lubi się powtarzać a ludzie zapominają wyciągać z niej wciąż naukę oraz to, że wszystko co dzieje się dziś jest niemal dokładną kopią tego, co działo się w Niemczech lat trzydziestych dwudziestego wieku, gdy naziści przejmowali władzę nad krajem a potem sięgnęli po więcej. Schemat jest dokładnie taki sam jedynie technika się zmieniła ale cel także jest taki jak wtedy: zniewolić i zawłaszczyć świat i odebrać ludziom prawo do bycia człowiekiem. Wtedy nie było współczesnych mediów a mimo to ludzie dali się uśpić i do ostatniej chwili nie wierzyli, że świat jaki wtedy znają spłonie na ich oczach a wielu razem z nim. Dziś jest jeszcze gorzej, bo letarg ludzi jest powszechny tak samo jak wiara w uczciwość i zasadność działań osób u steru państw. Ja mam obecnie trzydzieści kilka lat i jestem zaszokowana jak bardzo człowiek może nie słuchać i nie chcieć dostrzec pewnych rzeczy jeśli tylko go przekonać, że tak jak jest, jest dobrze i że to inni, mądrzejsi, mają wyłączne prawo decydować, gdzie podąży świat. Dzisiaj, bardzo modne jest słowo "przebudzenia", ja się właśnie przebudziłam i jestem zszokowana tym, co odkryłam i zrozumiałam ale jednocześnie bardzo się cieszę, że to wreszcie nastąpiło, bo teraz w pełni wiem, że od tego zależy moje dalsze życie i życie mojego kilkuletniego synka. W mojej rodzinie także kilka innych osób doświadcza takiego otwarcia umysłu i wewnętrznego zrozumienia i cieszę się z tego, bo im więcej takich osób będzie przybywać tym większą szansę mamy, że zwyciężymy mrok który próbuje nam odebrać przyszłość. Bardzo serdecznie pozdrawiam Autorkę bogu oraz wszystkie osoby go czytające. Mika Kulig.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Twój blog Rito! Każdy Twój artykuł pozostaje mi w głowie na długo i sprawia że szukam informacji, więcej czytam i interesuję się światem. To bardzo dobry blog. Mądry, wnikliwy, motywujący, ważny. Wiadomo, że jak ktoś woli czytać jakieś wypociny o tym co ktoś zjadł na śniadanie albo jaką kieckę kupił itp to taki blog jak ten go nie zainteresuje ale nawet wśród młodych ludzi jest sporo ludzi którzy zaczynają rozumieć że taki sposób myślenia jest do ..py i szuka jakichś głębszych treści. Pokazałam ten blog mojej koleżance i też zaczęła go czytać. Mówi, że nie zawsze wszystko jeszcze rozumie ale bardzo silnie motywuje ją do szukania odpowiedzi i poszukiwań prawdy. Zresztą ona w ogóle się zaczęła zmieniać. Kiedyś myślała tylko o dobrym luku żeby się podobać teraz zaczęła się inaczej ubierać i poznawać nowych ludzi o szerszych horyzontach niż ci których dotąd uważał za kumpli. Myślę że tak jest ok i myślę że czytanie tego bloga też ma w tym swój udział.

    OdpowiedzUsuń
  10. MarzenaBorutaNowak11/15/2020

    Fenomenalny artykuł z którym w 100% się zgadzam. Nic dodać nic ująć. WIELKIE DZIĘKI!

    OdpowiedzUsuń
  11. Igor Świerszcz11/15/2020

    W środę byłem na marszu, to czego byłem światkiem przypominało mi archiwalne materiały jaki widziałem kiedyś w sieć z czasów demonstracji robotników z '68 i "70 roku. Ja już na prawdę nie wiem w jakim kraju żyję i do czego to wszystko zmierza. To mnie przeraża. Mam 26 i zaczynam się zastanawiać czy czekam mnie jeszcze jakaś przyszłość tym bardziej że obecnie nie ma żadnej możliwości ucieczki przed tym narastającym horrorem ponieważ to obejmuje cały świat jak macki jakiegoś demona. To wszystko jest straszne. Dla mnie naprawdę bardzo straszne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obawiam się kochani, że już jesteśmy w czarnej dupie i raczej się już z tego nie wygrzebiemy, chyba że nastąpi jakieś globalne powstanie które wymierzy inicjatorom tego bagna sprawiedliwość.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy11/16/2020

    SUPER BLOG. DZIĘKI. ARB80

    OdpowiedzUsuń
  14. Małgorzata Śliwowska11/16/2020

    Jestem bardzo zbulwersowana tegoroczną globalną aferą a jeszcze bardziej bezmyślnością i bierną akceptacją tego wszystkiego przez całe masy społeczeństwa. Nie rozumiem jak całą tę akcję udało się w ogóle przeprowadzić na tak ogromną skalę. Nie rozumiem jakim cudem tak wielu ludzi, zwłaszcza u nas dało się tak łatwo oszukać i podporządkować bandzie szaleńców w kraju, który wcześniej był przez kilkadziesiąt lat pod tępym uciskiem ze wschodu. Dla mnie to wszystko to jakiś niepojęty ogromny szok i wielkie zmartwienie, bo boję się o moje maleńkie wnuczki oraz o dalszą przyszłość moich dzieci. Straszne to wszystko jest. Nigdy nie sądziłam, że dożyję tak upiornych i obłąkanych czasów jak dziś.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nasze aktualne problemy mamy w zasadzie na własne życzenie, doprowadziło do tego zbyt wielkie pokładanie wiary w rządach, które zupełnie przestały przejmować się opinią ludzi, którzy je wybrali; pozwolenie na zaistnienie gigantycznych korporacyjnych molochów które stały się monopolistami i zawłaszczyły rynki sięgając wciąż po więcej; i na koniec rozrośnięcie się do monstrualnych rozmiarów banków centralnych, które stały się "królestwami" samymi w sobie niepodlegającymi praktycznie żadnej kontroli za to z możliwością narzucania własnej woli rządom praktycznie wszystkich krajów na ziemi, ponieważ to banki centrale są zarówno emiterami pieniądza jak i jedynymi jego rzeczywistymi właścicielami natomiast my wszyscy tak samo jak i rządy krajów są wyłącznie dłużnikami tychże banków. Dobrze by było, gdyby na tym blogu ukazał się jakiś fajny artykuł na ten temat, bo bardzo wielu ludzi w ogóle nie jest świadoma na czym polega system walutowy ani jak wielki interes banksterzy mają w globalnym kryzysie gospodarczym.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szara Mysz11/17/2020

    Jestem osobą głęboko wierzącą i w moim odczuciu to wszystko czego doświadczamy w tym koszmarnym roku to początek czasu ucisku jaki jest zapowiedziany w Apokalipsie Św.Jana. Niektórzy ludzie z jakimi rozmawiam także to przyznają i się bardzo boją. Myślę, że świat już przegrał swój czas a ludzie nie wiele mogą już zrobić aby to spowolnić. Ludzie zapomnieli o Bogu poszli w szaleństwo materializmu i hedonizmu i teraz będą musieli za to ponieść odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny doskonały artykuł!

    OdpowiedzUsuń
  18. Halina Lech Stefanowicz11/17/2020

    To naprawdę doskonały blog. Bardzo chcę podziękować za mnóstwo ciekawych i motywujących treści jakie można znaleźć w tym co pani pisze. Jest pani bardzo inteligentną i spostrzegawczą osobą a takich ludzi warto słuchać, ponieważ wyciągają ludzi za uszy ze stagnacji i zwątpienia. Wspaniałe teksty. Zasubskrybowałam sobie pani blog, więc na pewno będę ze wszystkim na bieżąco. Serdecznie panią pozdrawiam. Halina.

    OdpowiedzUsuń
  19. Iga Iga11/24/2020

    Ludzie są zdemoralizowani nie tylko u władz ale wszędzie i zostali wprowadzeni w taki stan celowo, bo takimi masami łatwo jest rządzić. Gdy żyła jeszcze moja Babcia często rozmawiałam z Nią o tym jak żyła młodzież przed 2WŚ i doszłam do wniosku, że gdyby coś takiego stałoby się dziś, to większość populacji poddałaby się bez protestu w jednej chwili, gdyby okupant obiecał podbitej nacji trochę grosza do kieszeni, coś do zjedzenia i tysiąc kanałów o dupie Maryni na telewizorni i jeszcze zapewne ci wszyscy ludzie zawołaliby jaki to "dobry pan" z tego okupanta i natychmiast zaczęliby psioczyć na własny kraj, tradycje i wiarę za to wychwalać pod niebiosy to co przywiózł najeźdźca . Ludzie stali się żenująco bierni, nijacy, umysłowo ociężali i pozbawieni godności dla samych siebie. Takim ludziom niczego nigdy nie zechce się zrobić aby zawalczyć o wartości prawdziwe, bo im wystarcza pierwszy lepszy ochłap jaki spadnie im z pańskiego stołu. Wstyd mi gdy patrzę na tych wszystkich ludzi biegających wszędzie z kneblem na twarzach, agresywnych i pustych robiących bezkrytycznie wszystko pod dyktando rządów. Nie wiem, może oni faktycznie potrzebują doświadczyć piekła totalnego zniewolenia, żeby jakaś zapadka w ich mózgach wreszcie zaskoczyła i może wtedy ockną się ze snu i przypomną sobie co znaczy być człowiekiem wolnym i jaką wartość ma godne życie. Życie na kolanach to skrajne niewolnictwo a życie na kolanach i bezmyślnie to jeszcze dalej posunięty stan upadku to jak śmierć za życia, to jak zombi, zombi mentalne, intelektualne, moralne, duchowe i egzystencjalno. Ja się na to nie godzę. Ja nie chcę tak "żyć".

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy11/24/2020

    Bardzo mi się podoba ten blog. Doskonałe artykułu bardzo na czasie i bardzo życiowe. Na pewno zajrzę tu jeszcze nie raz. Powodzenia i tak trzymać. S.K.

    OdpowiedzUsuń
  21. Antoni Klimczewski11/25/2020

    Większość ludzi w ogóle nie jest w stanie zrozumieć, że bezustannie jesteśmy okłamywani i manipulowani a rzeczy w ogóle nie mają się tak jak nam się je przedstawia. Pewnie nie będę odkrywczy ale uważam, że jest to wpływ środków masowego przekazu i brak prawdziwej edukacji, bo to co oferuje dziś szkolnictwo nie ma nic wspólnego z nauczaniem ani z gromadzeniem rzeczywistej wiedzy to raczej tworzenie jakichś dziwnych robotów, którym daje się pozory iż coś umieją a tym czasem są dobrze wytresowanymi niewolnikami korporacji, mającymi realizować mniej lub bardziej nieświadomie ich wytyczne. Dla mnie to jest straszne i zupełnie nie akceptuję takich realiów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy11/28/2020

    Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
  23. Joasia Asia12/02/2020

    Ten blog pomaga mi utrzymać wiarę, że na tym kompletnie zidiociałym świcie istnieją jeszcze mądrzy ludzie na których można się pewnie oprzeć. Bardzo za to dziękuję. Zwłaszcza dziś jest to ogromnie potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  24. ŁucJanek12/05/2020

    Ten tekst bardzo mnie poruszył. Kiedyś myślałem że tak zwane teorie spiskowe to jeden wielki kit wymyślany przez szaleńców i szpiegów ale wszystko co wydarzyło się w tym roku otworzyło mi oczy na prawdę i to co zobaczyłem i zrozumiałem wstrząsnęło mną, bo naocznie się przekonałem, że ludzie którym dotąd ufałem nie są w ogóle godni nawę minimum zaufania a wszystko co było dotąd fundamentem świata w jaki wierzyłem okazał się jedynie tandetną scenografią do jeszcze bardziej tandetnego horroru stworzonego przez osobników pozbawionych empatii, wstydu, honoru i człowieczeństwa. Mnie się to za grosz nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dymitr Komarenko12/07/2020

    Mądry, dobry, interesujący i bardzo motywujący blog. Bardzo dobre i ciekawe artykuły.

    OdpowiedzUsuń
  26. Na początku przeraziłam się tego wszystkiego tak jak większość ludzi ale dziś po tych wszystkich miesiącach zrozumiałam, że jedyne czego powinniśmy się bać to utraty naszej wolności i człowieczeństwa oraz godności. To są trzy podstawowe wartości dzięki którym można przetrwać każdą trudną sytuację bez tego lądujemy sto kilometrów poniżej dna i już się z tego nie wygrzebiemy. W moim życiu było już zbyt wiele strachu i obiecałam sobie, że nigdy więcej się jemu nie poddam. Pozdrawiam wszystkich mądrych ludzi na tym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Genialny blog! BARDZO DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Magdalena Wojnicka-Kulesza12/08/2020

    Ma Pani świętą racje - tylko od nas zależy czy damy się rozdeptać jak insekty, czy też ocalimy swoją godność, życie i prawo do decydowania o samych sobie. To o czym i jak Pani pisze jest bezcenne i bardzo potrzebne wielu ludziom, którzy właśnie weszli na rozstaje i nie wiedzą co zrobić bo dali się zastraszyć. Dziękuję więc za ten blog i życzę, aby on trwał i rozwijał się ku pokrzepieniu serc i umysłów czytających. Serdecznie pozdrawiam. Szczęść Boże, Pani Rito!

    OdpowiedzUsuń
  29. Olga Głowacka1/20/2021

    Dlaczego takich ludzi jak Ty Rito jest tak rozpaczliwie mało? Uwielbiam czytać Twój blog. Jesteś mądrą, bardzo poukładaną i silną osobą. Bardzo chciałabym poznać kogoś takiego jak Ty, bo na co dzień otaczają mnie ludzie, na których nie można się oprzeć. Pisz kochana, pisz jak najwięcej, bo to co piszesz bardzo pomaga podnieść się z kolan.
    DZIĘKUJĘ.

    OdpowiedzUsuń
  30. Martyna Martynka12/01/2022

    Doskonały tekst. I mimo że ma już dwa lata ciągle jest aktualny. Uwielbiam Pani sposób przekazu. Jest Pani bardzo mądrą kobietą i widać, że z bardzo dużym życiowym doświadczeniem. Tacy ludzie jak Pani w dzisiejszych czasach są wręcz bezcenni dla społeczności. Pozdrawiam Panią najserdeczniej i z niecierpliwością czekam na nowe teksty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz