ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA WŁASNY LOS

Ludzkość od zawsze cierpi na swego rodzaju schizofreniczną przypadłość obarczania innych za własne niepowodzenia i życiowe przegrane. Najczęściej obrywa się za nie Bogu, bo przecież to Jego najłatwiej oskarżyć za to, że nie jesteśmy tymi, kim wydawałoby nam się, że być powinniśmy. Równie jednak często winimy za wszystko co złe w naszym życiu, innych ludzi. Nawet takich z którymi nigdy fizycznie się nie zetknęliśmy i których nawet nigdy nie poznamy. Wychodzimy z założenia, że to politycy winni są naszych problemów życia codziennego; to rodzina i znajomi winni są, że nam się w życiu nie szczęści; to kościoły i grupy wyznaniowe winne są braku obecności w nas, i w naszym życiu Boga oraz osobistej duchowości ( na co dzień tak nikłej, że prawie nieistniejącej ). To ci wszyscy „oni i tamci” winni są wszelkiego zła, jakie spotyka nas samych, no bo jeżeli nie „oni”, to kto? Czy aby na pewno? Czy czasem nie chcemy odwracać oczu od samych siebie ze zwykłego tchórzostwa, ze strachu przed konfrontacją oraz prawdą?

A prawda jest taka, że każdy osobiście jest odpowiedzialny za obraz własnego świata w którym żyje; za doświadczenia, które stają na osobistej drodze, za sukcesy i porażki; po prostu za wszystko, co się nam przydarza lub nie przydarza.

To czy jesteś mądry lub głupi, biedny lub bogaty, pełen miłości lub też napełniony zgorzknieniem i zawiścią a nawet to, czy jesteś zdrowy czy też chory, to wszystko zawsze jest efektem i sumą twoich osobistych wyborów. I nie ma co tu tupać nogami, krzyczeć, obrażać się i protestować. Tak po prostu jest. Sami kreujemy „rzeczywistość” naszego życia. Tak działa ten mechanizm, którym każdy z nas jest. Zamiast to ignorować, obrażać się na to, zwalczać to lub próbować przenosić punkt ciężkości gdzieś indziej, lepiej zwyczajnie to poznać, zrozumieć, zaakceptować i zacząć korzystać z tego świadomie i odpowiedzialnie.

Jeśli spojrzysz wstecz na swoje życie na pewno znajdziesz w nim takie zdarzenia, których się wstydzisz przed samym sobą, których żałujesz, i mówiąc kolokwialnie, plujesz sobie w brodę, że zezwoliłeś im na pojawienie się w twoim życiu. Jednak nawet wtedy, gdy rzeczy działy się bez twojej świadomej decyzji i zgody, to jednak nie działy się bez celu i bez sensu. Ponieważ wszystko co zachodzi w naszym życiu dzieje się po coś a dokładnie po to, aby doprowadzić nas do pewnego celu i pewnej nauki, która właśnie nam i właśnie tu, i teraz, jest niezbędna. Dlatego nigdy, niczego w swoim życiu nie powinieneś żałować, ponieważ każde zdarzenie przywodzi cię, prędzej lub później, do konkretnego punktu, w którym możesz uświadomić sobie wszystko i przejąc kontrole nad własnym losem, i samym sobą.

Kiedy zamkniesz oczy i zaczniesz się kręcić wokół własnej osi, próbując jednocześnie piłkami rzucać do celu, to prawie na sto procent, wszystkie twoje rzuty będą chybione. Niektóre piłki mogą odbić się od przeszkody i boleśnie cię uderzyć, a nawet możesz potknąć się i przewrócić, ryzykując poważną szkodę. Masz wtedy ledwie minimalne szanse na to, że chociaż jedna twoja piłka trafi cel lub choćby się o niego otrze … ale gdy tylko otworzysz oczy, twoje szanse trafienie wzrastają ogromnie, a ty sam czujesz się wielokroć pewniej. Twoja świadomość jest właśnie niczym te fizyczne oczy, które otwierasz i dzięki nim możesz dostrzec cel oraz technikę i sposób, aby go osiągnąć.

Otwórz zatem oczy i uświadom sobie, że posiadasz niczym nieskrępowaną , nieograniczoną moc, zdolną kierować, zarówno tym w jaki sposób kroczysz swoją ścieżką, jak też jaki jest jej cel. Nie musisz nikogo pytać o przyzwolenie, ważne jest jedynie to, czy jest to w zgodzie z twoją Duszą i twoją osobistą ścieżką.

Daj sobie czas na naukę. Dokładnie tyle ile potrzebuje tego twoja Dusza. Jednak nietrwań tego czasu na lenistwo, oportunizm, podejmowanie prób chodzenia na skróty, bo to zawsze droga donikąd. Bądź konsekwentny, ucz się i odkrywaj w zgodzie ze swoją Duszą, i w przeznaczonym czasie, ponieważ każde dziecko pewnego dnia musi dorosną tak samo jak każdy pąk kwiatowy musi wreszcie rozkwitnąć, tak i twoja Dusza musi mieć swój własny unikatowy czas wzrostu i nauki. Jednak nie może on trwać w nieskończoność i bezkarnie.

Ucz się projektować swój czas, swoją drogę i swoje miejsce. Ucz się projektować siebie samego. Niech to kim jesteś jako Istota Duchowa zawsze będzie dla ciebie priorytetem, jednak pod żadnym pozorom nie pozwalaj, aby to twoje Ego wślizgiwało się w strefę twojej kreacji i stawiało cię na lub pod jakimkolwiek ziemskim piedestałem. Bo wtedy znów staniesz się krótkowzrocznym, zakompleksionym i nieświadomym narzędziem cudzych kreacji i żądz, spisując na straty własne życie, możliwości i całość własnej Istoty.

Nie postrzegaj siebie poprzez oczekiwania innych lub ich własne ograniczenia bądź pychę, ale poprzez to, kim jesteś jako Dziecko Boże. Wszystkie twoje kajdany, blokady i ograniczenia, którym dotychczas wierzyłeś, są nierzeczywiste. Możesz zrzucić je z siebie pojedynczą decyzją twojej świadomej woli i nigdy więcej nie dopuszczać ich do siebie. Tak naprawdę nikt nie jest w stanie cokolwiek ci narzucić ani w jakikolwiek sposób ingerować w twoje życie, dopóki nie wyrazisz na to swojej świadomej zgody. To twoja bierność i niewiedza, sprawiała że dotychczas na swojej drodze czułeś się bezradny, słaby i pozbawiony nadziei. Możesz ten fakt zmienić w dowolnym momencie, gdy tylko zdecydujesz powrócić na ścieżką Źródła z którego pochodzi każdy z nas i wszystko cokolwiek istnieje.

Nikt tego nie może zrobić za ciebie. Jedynie ty. Teraz jest taki czas, gdy wszystkie kurtyny zrywają się, a ci którzy maja oczy swej Duszy szeroko otwarte, bez większego trudu dostrzegają jaka jest Prawda i dokąd prowadzi ścieżka.

Jedni dziś widzą wyłącznie zło, strach, rozpacz i beznadzieję, bo nie pozwalają sobie wyjść z nieswoich projekcji i niewłasnych pragnień. A inni błogosławią obecną chwilę, bo wiedzą, że jest ona niczym ogromny budzik, uwalniający masy z sennego widziadła. Ty także możesz dokonać wyboru. Dokonać przejęcia kontroli nad własnym życiem i losem lub dryfować dalej w dogorywającym śnie szaleńców, którzy zaprzedali własną duszę dla wyniesienia na piedestał osobistej pychy. Ten czas jest krótki i z każdą chwilą jest ciągle krótszy, jednak wciąż jeszcze nie jest zbyt krotki, abyś nie zdołał dokonać osobistej zmiany, pozwalającej ci być wreszcie sobą, mieć kontrolę nad własnym życiem, i być świadomym twórcą, własnego losu.

Nikt za ciebie tego wyboru nie dokona. Teraz musisz wykonać swój ruch ...


Rita Blackwood 

 


 

 

Komentarze

  1. Mateusz3/09/2022

    Kiedy czyta się o tym wszystkim, wszystko wydaje się dość proste ale jak się zaczyna to okazuje się że najprostsze jest najtrudniejsze. Mnie najbardziej wnerwia że ciągle robię dwa kroki w przód i jeden w tył zaraz potem. Zawsze coś mnie ściąga tyle rzeczy na stare koleiny. No bo jak się odizolować na przykład od żony która kompletnie nie podziela moich zainteresowań i działań? Ona wierzy w to co widzi. I nie potrafię przebić się przez ten jej pancerz i ciągnie mnie w dół a dokładnie w stare koleiny świata a ja już tak nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiat Nadziei3/09/2022

    Bardzo dziękuje za wszystkie te pani wpisy, one bardzo motywują i pomagają w pracy nad samą sobą i na budowaniu nowego siebie. Ja jestem właśnie na początku swojej drobi do poznania siebie, Boga, sensu istnienia. Trochę mnie to jeszcze onieśmiela może nawet trochę się jeszcze boję ale już jestem pewna że należy iść dalej bo to jest dobre. Jest pani wspaniała i bardzo mądra i uwielbiam sposób w jaki pani pisze. Szczęść Boże! Dziękuję!.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słowianin3/17/2022

    Ludzie zawsze woleli żyć cudzym kosztem a teraz to jest chyba jeszcze bardziej powszechne niż kiedyś. Tabuny bezmyślnych i zdziwaczałych dupków z lepką papką zamiast mózgu nawet nie jest w stanie przeskoczyć tak wysoko postawioną poprzeczkę jak pani pisze w swoim tekście. Oczywiście są też i ludzie co to robią i ja ich także zauważam tylko że jest ich wciąż przerażająco niewielu. Żyję w małej miejscowości w centralnej Polsce. Nasza wieś ma niecałe osiemset mieszkańców. Wszyscy się tu mniej lub bardziej znają i "wszystko" o sobie wiedzą. Plandemia podzieliła ludzi tak bardzo, że niektórzy do tej pory się nie odzywają do siebie. Mam sąsiadów, którzy przez cały czas demi byli nękani przez innego sąsiada, bo według niego tamci nie przestrzegali nakazów i chodzili po własnym obejściu bez wiechcia na twarzy! Teraz jak jest ten nowy przedmiot odwracania ludzkiej uwagi, to ci co najbardziej byli kapo demicznymi dla sąsiadów teraz zastanawiają się nad wzięciem pod swój dach tych co napływają do nas tabunami, i już liczą potencjalny dochód z tego powodu, bo ponoć państwo za to będzie płacić dużo pieniędzy. Jak na razie mamy tu dwie baby łącznie z piątką dzieci które dostały "przydział" w dawnym domu nauczyciela. Całymi dniami łażą po wsi nie wiadomo za czym i wszystko chcę za darmo. Ciągle gdzieś wydzwaniają. Telefony mają wypasione, nowoczesne, dobre ciuchy, paniusie wymalowane dokładnie jakby na randkę szły ale jak idą do sklepu to chcą za darmo, bo mówią że "diengów u nas nie ma. Wasz rząd da za nas" . I ludzie jak idioci dają, bo nie wiedzą co z tym zrobić. Wczoraj taką scenkę widziałem w sklepia jak trójka ich dzieciaków wpadła i sobie wypchała kieszenie lizakami wystawionymi na ladzie i śmiejąc się uciekła. A sklepowa gapiła się na to bezmyślnie i słowa jednego nie powiedziała. Nie wiem do czego to doprowadzi wszystko ale na pewno do niczego dobrego. Ale może tak właśnie ma być żeby się ziemia oczyściła?

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwana Teodorczuk- Raczkowska3/17/2022

    Te czasy dla mnie i dla mojej rodziny są wielkim błogosławieństwem bo zwróciły nas do Boga w chwili gdy zdawało się to niemożliwe. Do tej pory żyliśmy w ciągłym pędzie i w gromadzeniu rozmaitych dóbr wmawiając sobie że bez tego rodzina będzie nieszczęśliwa, że trzeba dzieciom zapewnić dobry start i tym podobne. Ale jak przyszło co do czego, to okazało się że jesteśmy mali i przestraszeni bo Boga w nas brak i miłości do samych siebie. Więc wzięliśmy się za to ostro i teraz w naszym życiu dzieją się rzeczy których nie da się inaczej nazwać jak cuda. Myślę ze te czasy przyszły na świat właśnie po to żeby ludziom oczy i serca otworzyć, żeby ludzie zrozumieli że bez Boga to nawet w złotym pałacu nic nie jesteś wart. Szczęść Boże wszystkim zacnym ludziom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3/23/2022

    100% zgody!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tadeusz583/31/2022

    Przyglądając się dziś ludziom mam wielkie wątpliwości czy większość z nich w ogóle rozumiej znaczenie samego słowa "odpowiedzialność" a co dopiero sens brania odpowiedzialności za własne czyny i los. Ludzie zdziczeli, sprostaczeli i stracili wszelkie oznaki rozumu. Są sterowani niczym tandetne roboty, przez każdego kto tylko wie jak to robić i nie wyciągają absolutnie żaden nauki z tego co się im dzieje. wystarczy popatrzeć co zrobiono z ludźmi w ciągu ostatnich dwóch lat. Zarówno poprzednią jak i nową aferom. A większość ludzi nic dalej nie rozumie, nie wyciągnęła z tego żadnej nauki i nie widzi zupełnie dokąd są prowadzeni. Ręce człowiekowi kompletnie na to opadają.

    OdpowiedzUsuń
  7. SamaSobiePanią4/19/2022

    Kiedy czytam Pani tekst to bardzo często mam ciary na plecach - nie chodzi o strach, bynajmniej. Te ciary pojawiają się zawsze, gdy coś do mnie ogromnie silnie przemawia a to co Pani pisze, przemawia do mnie niezwykle silnie. Nie tylko chodzi o to, że Pani potrafi naprawdę świetnie pisać, ale chodzi o to że całą sobą czuję, że Pani WIE NAPRAWDĘ O CZYM PISZE. Że to jest prawdziwe i pochodzi z jakieś Pani wewnętrznej wiedzy. Ostatnio spotykam sporo takich ludzi jak Pani ( Starych Dusz ) i wiem, że pojawiacie się na mojej drodze aby mnie uczyć. I to jest wspaniałe i bardzo to doceniam. Dziękuję Pani za całą Pani pracę. To naprawdę bardzo ważne i wiem że pomaga bardzo wielu ludziom. Z całego serca pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. WitoldL494/19/2022

    Ten wpis zrobił na mnie gigantyczne wrażenie. Naprawdę. Przemawia do mojej duszy. Jestem zaskoczony tym co we mnie poruszył. To niezmiernie ciekawe. Bardzo się cieszę, że wpadłem na Pani blog. To przypadek, choć jak sama Pani pisze, nic w ludzkim życiu nie jest przypadkowe. Ma cel. Więc ten blog, który tak wpadł mi w ręce, pewnie także ma cel a ja jestem gotów ten cel odkrywać i poznawać. Dziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy3/28/2023

    👍 ❤️ 💪 💕

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz