KIEDY ZŁO PUKA DO TWOICH DRZWI

Tam gdzie w ludziach nie ma miłości zwykle pojawia się podłość, pycha, niegodziwość i bezduszność. Mają one jeszcze wiele równie paskudnych „sióstr i braci”, które zdają się istnieć wyłącznie po to, aby uprzykrzać innym życie i sprawiać, aby z serca znikała radość i wdzięczność a na ich miejsce wdzierała się rozpacz, wściekłość i cierpienie.

Człowiek w zderzeniu z ogromem podłości i przemocy, najczęściej odczuwa bezradność, przerażenie, złamanie i ból. Zresztą tego rodzaju odczucia dotyczą nie tylko ludzi. Zwierzęta tak samo jak my w obliczu podłości, okrucieństwa i przemocy ze strony człowieka także odczuwają ten sam co my ból, przerażenie i beznadzieję.

Obecne czasy wydają się być prawdziwą eksplozją najgorszych ludzkich cech i instynktów, siejących wszędzie wokoło spustoszenie cierpienia, niesprawiedliwości, bezprawia i przemocy. Jak się przed tym wszystkim obronić w sytuacji, gdy tak wielu ludzi jest agresorami w świecie zapadającym się wciąż głębiej w czeluście obłędu, gdzie żadne miejsce nie wydaje się już bezpieczne i gdzie nawet ci, którzy powinni być nam najbliżsi, mogą okazać się naszymi wrogami?

W gruncie rzeczy Zło jest niczym rybka Fugu rozdymająca się, by powiększyć swoje rozmiary dla zmylenia i przestraszenia przeciwnika, aby ostatecznie umknąć przed atakiem. Zło także się rozdyma lecz nie po to, aby zbiec przed agresorem lecz by być agresorem oraz abyś uwierzył w jego ogrom i potęgę i przytłoczony tym wyobrażeniem pogodził się, że jesteś bezsilny, że nic nie możesz, że twój los został już przesądzony a ty musisz się poddać. Przegrać.

Zło nadmuchane pychą, krótkowzrocznością, małością, bezczelnością, głupotą, ślepą agresją, zawiścią, prostactwem, pazernością, pogardą, nienawiścią, niezgodnym z prawdą przekonaniem o własnej bezkarności i potędze może wydać ci się czymś lub kimś, z kim nie jesteś w stanie wygrać wyłącznie wtedy, gdy ty sam w to uwierzysz.

Zło w zderzeniu z Prawdą zawsze ponosi definitywną klęskę. To tak jakbyś chciał mrokiem zadławić Światłość – jest to niewykonalne. I to jest pierwsze co musisz pamiętać. Druga rzecz do zapamiętania to to, że Zło nie posiada niczego na własną obronę. To że ludzie czyniący zło i bezprawie bardzo głośno krzyczą i wloką za sobą chaos i zniszczenie, nie świadczy o ich mocy ani prawie lecz o tym, iż są słabi, ślepi i mali i za pomocą prymitywnej przemocy oraz terroru próbują zastraszyć wszystko i każdego do przyjęcia ich pełnej pychy i buty, woli. Jednak w konfrontacji z prawdziwą Mocą jaką jest Prawda, odwaga, świadomość własnej Istoty i respektowanie boskich Praw - Zło ginie. Zawsze tak było i zawsze tak będzie, ponieważ Zło nie jest czymś naturalnym i jest bardzo terminowe. A jego termin „ważności” właśnie dobiega końca.

Świat w którym żyjemy od dawna przyuczał ludzi do trwania w stanie braku szacunku do samego siebie; nieufności wobec samego siebie oraz przekonania, że nie jesteśmy niczym innym jak nieistotnym trybikiem w czyjeś potężnej machinie. I bardzo wiele pokoleń w to uwierzyło rozpoczynając i kończąc swój żywot w „randze” posłusznego trybiku, liczącego na pochwałę ze strony swego „dobrego pana” - takiego człowieka może zastraszyć dosłownie każdy, kto wmówi mu, że jest od niego ważniejszy i ma zasłużone prawo, aby za niego decydować o jego własnym losie. Teraz to się nareszcie zmienia. I choć dla tak wielu obecne czasy zdają się być ucieleśnianiem piekła na Ziemi, to jeśli się naprawdę przyjrzysz dostrzeżesz, że za tym wszystkim rodzi się Moc i Potęgo, której nic nie zdoła już powstrzymać.

Tak wielu ludzi uwalnia się teraz od kajdan i pancerzy systemu utrzymywanego za pomocą kłamstw i przemocy; tak wielu ludzi odkrywa to kim naprawdę jest i uczy się korzystać i czerpać z Mocy, której nikt już nigdy im nie odbierze. Ludzie budzą się z koszmarnego snu w którym byli uwięzieni od pokoleń i wiedzą co mają czynić, by pokonać panoszące się od tak dawna Zło. Możesz zrobić to samo. Możesz pójść wąską ścieżką ku zwycięstwu zamiast biec, lub być pociąganym przez wrzeszczący tłum, szeroką aleją ku zagładzie.

Twoją bronią jest odzyskanie Świadomości, świadomości o tym kim jesteś i o tym, że jesteś stworzony przez Prawdę do istnienia w Prawdzie. Tam jest Źródło wszystkiego czego potrzebujesz – twojej mocy i siły, twojej wiedzy, twoich umiejętności, twojej obfitości i dobrostanu, wszystkiego tego kim jesteś jak też wszystkiego tego co możesz stworzyć. Każde zło które może teraz próbować stanąć na twojej drodze jest jak wielki czarny smok namalowany na kartonie... Nie ma żadnej mocy nad tobą jeśli pozwolisz sobie wreszcie dostrzec czym to naprawdę jest i przestaniesz się bać. Twoim największym wrogiem nie są w istocie rzeczy te wszystkie zdarzenia i rzeczy pojawiające się w twoim życiu, które identyfikujesz jako zło lecz strach jaki wobec nich odczuwasz wierząc, iż one mają faktyczną moc skrzywdzenia a nawet zniszczenia ciebie.

Strach to taki kod który włożono w nas, abyśmy zapomnieli o prawdziwej mocy tego kim naprawdę jesteśmy i poprzez ów strach stali się bierni i bezwolni wobec czynionego nam bezprawnego gwałtu, zniewolenia i przemocy.

To czy Zło wejdzie faktycznie do twojego domu zależy wyłącznie od tego, czy ty sam mu na to pozwolisz.

Wszystko co pojawia się w naszym życiu to wyłącznie doświadczenie, lekcja której mamy sami doświadczyć lub której mamy udzielić komuś innemu. Każde zdarzenie ma dokładnie tyle energii i mocy wpływającej, lub nie, na nasze życie, ile my sami owo doświadczenie wyposażymy w energię naszych doznań i emocji. Będąc zaślepieni strachem i własnymi emocjami nie jesteśmy w stanie dostrzec Prawdy ani nabrać dystansu do zachodzących zdarzeń. Nadajemy im rangę wielkich problemów i przerażających doświadczeń nie rozumiejąc, że one karmią się i wzrastają na naszym strachu, bierności i wyobrażeniach, niemających nic wspólnego z Prawdą i rzeczywistością.

Tak wiele rzeczy przyjmujemy jako nieodwołalne i ostateczne a kompletnie nie zauważamy, że nie ma niczego pod słońcem co nie byłoby modyfikowalne i zmienne oraz terminowe i przemijające. Dotyczy to również Zła oraz tych co je czynią.

Jeżeli nie chcesz aby Zło podchodziło pod twoje drzwi to po prostu wycofaj wszelkie swoje zgody na akceptowanie go we własnym życiu, uciekanie przed konfrontacją z nim i pielęgnowanie w sobie strachu, który czyni cię we własnych oczach niegodnym niczego co jest prawdziwie Dobre, bo pochodzące od Prawdy, z samego Źródła.

Czas którego teraz doświadczamy, to nie jest czas dla niewolników lecz dla tych, którzy pragną pełni wyzwolenia. Strach, słabość, bierność, nieświadomość i duchowa pustka to pokarm którym karmi się Zło i każdy kto je czyni. Odetnij to zasilanie a wróg padnie definitywnie pokonany.


Rita Blackwood


 

 

 

Komentarze

  1. Anonimowy1/24/2024

    To prawda, wrogowie zawsze są silni wyłącznie o strach tych na których napadają. Ludzie muszą powstać z kolan i uzbroić się w zbroję świadomości i w prawdę tak jak ten rycerz na obrazku. I ja wierzę w to że ostatecznie zwyciężymy.

    OdpowiedzUsuń
  2. aki300991xv1/24/2024

    dziękuję, bardzo pokrzepiający tekst!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarna Mańka1/24/2024

    Ja się uczę nie bać od jakichś dwóch lat. Przyznam, że to bardzo trudna nauka ale dostrzegam też już wyraźne postępy. Nie jestem już taką szarą myszką którą wszystko przerażało i którą każdy potrafił zdominować choćby poprzez krzyk. Więc skoro ja się mogę uczyć zmieniać i pracować nad sobą, to każdy może jeżeli naprawę tego zechce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciotka Mania Gra Na Mandolinie1/24/2024

    Dzięki Ci kochana za te mądre słowa! I dzięki Ci, że o nas nie zapomniałaś i znów piszesz.
    Serdeczności Kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zbych z Warmii1/24/2024

    Od pewnego czasu obserwuję że ludzie wyraźnie dzielą się na dwie rzeczywistości - w jednej panuje coraz większe bagno, zło i beznadzieja a w drugiej ludzie coraz silniej stają się świadomi i zmieniają całkowicie swoje życie zachęcając do tego samego innych. Nie jestem zbytnio religijny ale patrząc na to widzę, że to są faktycznie czasy końca i szczerze mówiąc jestem bardzo ciekaw co będzie w finale.
    Pozdrawiam Panią i dziękuję za te piękne i mądre rzeczy które Pani tu pisze.

    OdpowiedzUsuń
  6. szczerze mówiąc to ja nie znam osobiście ludzi prawdziwie przebudzonych. są tacy co coś tam gadają ale zwykle cała para idzie w gwizdek. ja mieszkam na wsi w lubelskim. u nas większość ludzi żyje tym co im w telewizorze powiedzieli i wszczynają na tej podstawie gównoburze sąsiedzkie a to co faktycznie ważne to im przechodzi gdzieś obok niezauważone. u nas wszyscy żyją strachem przed wojną, bo tak w tv gadają a w kościele ksiądz ludziom gada że trzeba wspomagać wiadomo kogo bo bez tego to nas ruskie rozdepczą. i takie to "przebudzenie" i "zbroja świadomości" u nas :( i tak chyba jest w większości z ludźmi. szkoda gadać :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz