W pierwszej części artykułu omówiliśmy sobie kim są i jak postępują wampiry energetyczne. Teraz przyjrzymy się, co możemy zrobić, aby się od nich uwolnić oraz uchronić się przed wkraczaniem ich w nasze życie w przyszłości.
Jak w każdym przypadku, dłuższe obcowanie z kimś o toksycznej osobowości pozostawia rozmaite psychiczne blizny na tym, kto stał się ofiarą wpływów takiej osoby. Niestety najczęściej, wampiry energetyczne pozostawiają jedne z najgłębszych urazów na osobach, które były pod ich wpływem. Dzieje się tak dlatego, iż zwykle taki wpływ jest długotrwały a sama ofiara, nawet jeśli zaczęła już sobie zdawać z tego sprawę, jest zbyt mocno zmanipulowana, aby tak po prostu powiedzieć „dość” i pozbyć się energetycznego pasożyta ze swojego życia. Zresztą ludzie o skłonnościach wampirycznych z wielką uwagą obserwują swoje ofiary i gdy tylko zauważają, że pojawia się dla nich ryzyko utraty wpływu, natychmiast zmieniają strategię na taką, która pozwoli przekonać ich ofiarę, że wszystko jest w najlepszym porządku, że to tylko przejściowe problemy albo … że coś się jej przewidziało. I najczęściej, niestety, to działa, ponieważ ludzie którzy padają ofiarami wampirów energetycznych,mają problemy z samooceną a owa chwiejna samoocena staje się dla wampirów energetycznych gruntem na którym on tworzy całą sieć wpływów i manipulacji, służącym mu do przejęcia, umocnienia a następnie maksymalnego pogłębienia kontroli nad tym, na kim w taki czy inny sposób, pasożytuje. Dlatego często ofiary wampirów energetycznych potrzebują silnego wsparcia od kogoś spoza takiego układu, kto jest na tyle silny i świadomy, aby samemu nie paść ofiarą manipulacji tych bardzo niebezpiecznych ludzi.
Jedną z podstawowych rzeczy jaką należy zrobić w procesie uwalniania się od takiego energetycznego pasożyta, jest obnażenie jego prawdziwej osobowości, zarówno w kontakcie bezpośrednim między ofiarą a wampirem jak też szerszym – w społeczności w jakiej on funkcjonuję. Często nie jest to takie proste, ponieważ ludzie ci bardzo dbają o pozory. Starają się pielęgnować przed oczami innych ludzi swój wizerunek jako postaci bardzo wyjątkowej, wpływowej, szanowanej, podziwianej. To też środowisko w którym taki osobnik funkcjonuje, nie zawsze będzie skłonne uwierzyć oraz prawidłowo zareagować na wieść o tym, że ta postać nie jest w rzeczywistości tym za za kogo chce uchodzić, że przykładowo zamiast być niezwykle podziwianym w swoim środowisku biznesmenem, stawianym za wzór ludziom zaczynającym swoją karierę w danej branży, w rzeczywistości jest manipulantem, złodziejem i człowiekiem nikczemnym, który nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć zamierzony przez siebie cel. Jednocześnie ten pęd wampirów energetycznych za byciem w centrum zainteresowania i podziwu innych, jest wystarczająco wrażliwą piętą achillesową dla tych osobników, by w obliczu zagrożenia utraty owego wspaniałego obrazu, ulotnili się z twojego życia, wybierając to, co dla niech jest ważniejsze. Pamiętaj jednak, że ci ludzie potrafią być także śmiertelnie, i to w dosłownym znaczeniu tego słowa, niebezpieczni, zwłaszcza gdy ich pozycja daje im duże wpływy i dostęp do potężnych finansów. Dlatego zawsze mierz siły na zamiary i w starciu z nimi nie kładź na szali więcej, niż byłbyś w stanie położyć. Co nie oznacza wcale, że powinieneś rezygnować i godzić się na pozycję ofiary. Pamiętaj też o tym, że wampiry energetyczne nigdy nie wchodzą w interakcję z kimkolwiek, kto ma wewnętrzną siłę, odwagę i jest świadom tego kim oni są. Wiedzą, że to zbyt niebezpieczny dla nich przeciwnik, dlatego zawsze wybiorą wycofanie się i ucieczkę niż ryzykowanie, że zostaną ujawnieni i zdyskredytowani. Prawda o nich samych jest największą bronią przeciwko nim. Kolejną jest słowo „nie”. Kiedy widzisz, że jesteś atakowany przez tego rodzaju osobę mów jej od razu stanowczo, iż wiesz co robi i w jakim celu. Będzie zapewne próbować przekonać cię, że się mylisz albo proponować ci jakieś działania, które miałyby przedstawić ci dowód na to, że jesteś w błędzie zarówno wobec ich istoty jak i zamiarów – zawsze stanowczo odmawiaj i wyraźnie mów, że nie życzysz sobie więcej ani tej osoby ani jej działań w twoim życiu. Jeśli masz w swoim otoczeniu kogoś odpornego na manipulację takiej osoby, kto byłby chętny wesprzeć cię w wyproszeniu z twojego życia wampirycznego osobnika, to nie wahaj się skorzystać z tego rodzaju wsparcia, bo będzie ono bardzo cenne. Jeśli jednak musisz stawić komuś takiemu czoło samotnie, to pamiętaj, że z chwilą kiedy postanowisz się uwolnić od tego rodzaju wpływu a ona przekona się, że faktycznie jesteś na to zdecydowany, to wiedz, że zostaniesz zasypany wszelkimi możliwymi manipulacjami ze strony takiego energetycznego pasożyta i najpierw będą one pod postacią wszelkiego rodzaju przejawów rzekomej atencji wobec ciebie, a jeśli to nie przyniesie spodziewanych rezultatów, zostaniesz zaatakowany wściekle i bardzo silnie, więc musisz bardzo mocno uzbroić się w odwagę i stanowczość, która ostatecznie spowoduje definitywny odwrót takiej pasożytującej postaci.
Często osoby które są zniewolone przez tego rodzaju pasożytniczych osobników mówią, że nie mogą z tym nic zrobić, bo jest nim ktoś z bardzo bliskiej rodziny, na przykład rodzic, rodzeństwo, dziecko, współmałżonek … Oczywiście w takiej sytuacji może się wydawać, że jest niemożliwe albo znacząco utrudnione wyzwolenie się spod wpływu takiego wyniszczającego wpływu kogoś z kim żyje się pod jednym dachem albo bardzo blisko. Jednak należy poważnie się zastanowić nad tym co jest dla nas naprawdę ważniejsze – własne życie czy przyzwalanie odbierania nam go, kawałek po kawałku, przez kogoś kto dosłownie żywi się naszą energią, emocjami, uczuciami oraz naszą pracą? Kiedy na to przyzwalamy stajemy się pośrednio oprawcami samych siebie. Nawet, gdy taki problem związany jest z kimś, kto jest z naszej najbliższej rodziny, to taką postać także możemy usunąć z naszej życiowej przestrzeni i oddziaływania, ponieważ stanowi dla nas zagrożenie, często śmiertelne zagrożenie, a to jest coś, czego nie możemy bagatelizować licząc, że z czasem wszystko zmieni się samo. Tak nie będzie, ponieważ wampiry energetyczne eksploatują swoją ofiarę dotąd, aż nie mają już z niej czego pobierać. Co często oznacza kompletną ruinę psychiczną, fizyczną i materialną, łącznie z utratą życia.
Zatem jeśli w twoim życiu pojawił się wampir energetyczny i właśnie to odkryłeś, to nie zastanawiaj się nad tym, co się z nim stanie, gdy wyrzucisz go ze swego życia lecz zastanów się nad tym, co stanie się z tobą jeśli pozwolisz, by on w twoim życiu pozostał.
Często po doświadczeniach z wampirami energetycznymi w ludziach, którzy byli ich ofiarą, pozostają rozmaite traumy oddziałujące silnie na ich postrzeganie świata oraz samych siebie. Nigdy nie wolno zakopywać ich w sobie i udawać, że się o nich zapomniało licząc, że z czasem „umrą śmiercią naturalną”. Nie umrą. Dlatego trzeba je przepracować i uwolnić się od nich, poprzez uczenie się od nowa własnej wartości i szacunku dla samego siebie, wiary we własne siły, w zdolność podejmowania decyzji, w ważność celów, które chcemy przed sobą stawiać. Do odbudowania takiego stanu bardzo jest pomocne wsparcie duchowe i emocjonalne ze strony innych ludzi, którzy bądź to sami przeszli przez tego rodzaju doświadczenia i zwyciężyli, bądź ludzi o silnie rozwiniętej świadomości i głębokiej empatii, zdolni poprowadzić takiego powracającego do życia człowieka w taki sposób, by zrozumiał i uwierzył, że ma wartość a jego życie jest darem wartym przez niego by je prawdziwie przeżycia.
Obecne czasy obfitują w osobników o zaburzonym, wampirzym stosunku do innych i życia. To efekt pozbawionej moralności pseudo kultury, która wykreowała w ludziach przekonanie, że „mieć” jest ważniejsze niż „być” a to pragnienie posiadania jest w stanie usprawiedliwić wszystko, nawet największą podłość i barbarzyństwo. Jednak taki świat i takie nastawienie prowadzi donikąd. To świat, który ostatecznie pożera sam siebie. Im więcej ludzi stanie się tego świadomych i odetnie od siebie wszelkie macki żerujących na nich pasożytów, tym szybciej świat się oczyści i odrodzi a my wszyscy odzyskamy kontrolę nad własnym życiem i przyszłością.
Rita Blackwood
Przeczytałam,trochę znam temat,wiem,ze trzeba jak najszybciej odciąć się od takiego człowieka i tak robię.Mam pytanie jak pomóc komuś kto w wampiry nie wierzy a jest blisko z taką osobą,jak przekonać gdy nic nie dociera.
OdpowiedzUsuńWitaj, odpowiadając na Twoje pytanie - tak jak w każdym przypadku tak i tutaj podstawą jest by osoba, o której wspominasz, chciała takiej pomocy. Bez woli z jej strony niczego nie wskórasz, ponieważ jeśli nie będzie z jej strony zgody przyjęcia Twoich argumentów i Twoich gestów, ten człowiek będzie je traktować wyłącznie jako atak na siebie i własne postrzeganie tego, co doświadcza a to z kolei zaowocuje jeszcze głębszym zapadnięciem się tego człowieka we wpływy wampirycznej osoby w jego życiu. Jeśli jest to dla Ciebie ktoś bliski, to jedyne co możesz w tej chwili zrobić, to po prostu sygnalizuj tej osobie, że może na ciebie liczyć, jeśli potrzebowałaby pomocy, oraz w nienachalny, lecz jasny sposób, zwracaj uwagę tej osoby, na skutki manipulacji jakich doświadcza od owej toksycznej postaci w swoim pobliży, i że powinna na to zareagować. To niestety wymaga czasu i cierpliwości i nie zawsze finałem jest przejrzenie na oczy ofiary wampira i podjęcie przez nią decyzji o uwolnieniu się od wampirycznych wpływów i pęt. Musisz być tego świadoma. Dlatego jeśli chcesz pomóc to na tym etapie po prostu bądź blisko, sygnalizuj swoją życzliwość i wsparcie, łagodnie tłumacz ale nie naciskaj, bo ludzie żyjący pod silnym wpływem wampirów energetycznych zawsze dają wiarę swemu oprawcy a nie tym, którzy widzą wcześniej, niż oni sami, w jakiej pułapce się znajdują.
UsuńPozdrawiam, i życzę wytrwałości i powodzenia.
Rita Blackwood
To prawda. To nie jest takie proste. Moja siostra przez dziesięć lat była w związku z totalnym egoistą. Wykorzystywał ją dosłownie pod każdym względem. Cierpiała ale cięgle dawała mu się omotać i zmanipulować. Potrafił jej wmówić wszystko. Nawet jak ją zdradzał o wmawiał jej że to nieprawda i to wszystko to są wymysły nas, rodziny, żeby ich rozdzielić bo według niego nienawidziliśmy go. I ona mu uwierzyła! Dopiero jak wyczyścił jej konto do zera i zostawił z długami rujnując też firmę którą razem prowadzili, siostra wreszcie przejrzała na oczy. Tyle że zmarnowała sobie 10 lat życia, straciła zdrowie, spokój a nawet pieniądze. To bardzo trudne sprawy i uwolnienie takiego człowieka jak on nie chce widzieć matni w jaką się zapada jest bardzo ciężkie i bolesne. Mimo to proszę się nie poddawać.
UsuńJak ktoś nie chce słuchać to nic się nie wskóra tylko na darmo się będzie pani denerwować a ta osoba i tak zrobi swoje. Czasem tak jest, że ludzie muszą nabrać mądrości w wielkim bólu, bo bez niego nie chcą się uczyć. Tak po prosu jest. I trzeba nabrać do tego dystansu.
UsuńDzięki za ten tekst. Dla mnie jest bardzo ważny, bo też mam taki problem.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten temat. Tylko tak się zastanawiam, czy za tym wzrostem tak zwanych wampirów nie kryje się czasem wzrost rozmaitych chorób psychicznych? Obserwując ludzi na co dzień widzę jak wielu z nich ma różne zaburzenia - ludzie są dziwni, skrajnie egoistyczni, agresywni, szalenie podatni na wszelki manipulacje z zewnątrz. Wielu, zwłaszcza młodych odgrywa tolerancyjnych i przyjaznych ale gdy tylko zwrócić im na coś uwagę co jest wbrew modom z którymi sympatyzują natychmiast są wrodzy i agresywni a ich reakcja znacznie przekracza znaczenie całej sprawy. Ci ludzie generują bardzo skrajne nastroje i reakcję i ogromnie wyczerpują innych, żyjących obok nich ludzi. Gdy się nad tym głębiej zastanowić, to jest to naprawdę przerażające, bo obejmuje ogromne ilości ludzi. Ale czy to jest także wampiryzm energetyczny a nie zaburzenia a nawet choroba psychiczna? Z drugiej jednak strony wampiryzm raczej nie mieści się w normach psychicznych ani społecznych więc może jedno z drugiego wynika?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie Panią Autorkę :)
Witaj Rituś Kochana, no i znów się spóźniłam ale zaraz nadrobię lekturę nowych artykułów. Dopiero dziś przyszło mi powiadomienie. Ściskam Cię bardzo serdecznie i życzę zdrówka i mocy twórczych ;) Całuski!
OdpowiedzUsuńCiekawie panie pisze. Przeczytałam już jakieś osiem pani artykułów i muszę przyznać że mi się bardzo podobają. Zasubskrybowałem. Dziękuję za pani pracę i życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam z Austrii
OdpowiedzUsuńWitaj Rito, cieszę się,że znów coś ciekawego wrzuciłaś. Co do wampirów to muszę się Ci powiedzieć że to co pisałaś w pierwszej części i teraz w drugiej bardzo pasuje do mojego teścia. To napraw straszny człowiek. Zmienia się jak kameleon w zależności z kim rozmawia. Bliscy nie mogą go znieść a znajomi myślą że to wspaniały człowiek który poświęca się dla rodziny i w pracy. Nie znoszę go i zawsze w jego obecności czuję się okropnie. Zawsze też on musi doprowadzić do sytuacji w której puszczają mi nerwy i za każdym razem widzę...że jego to bardzo cieszy.
OdpowiedzUsuńRito, ośmieliłem się wysłać do Ciebie emaila, mam nadzieję że się nie obrazisz. Mam takie różne przemyślenia o tym co wydarzyło się i w Polsce i tu u mnie w Australii, i chciałem się tym z Tobą podzielić.
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam i dziękuję za mnóstwo wspaniałych tekstów.