JesieĹ to okres doĹÄ trudny dla wielu ludzi. ZwĹaszcza w naszej szerokoĹci geograficznej, gdzie wraz z jesieniÄ przychodzÄ sĹoty i szarugi, spadajÄ temperatury i znaczÄ co skraca siÄ dzieĹ, co razem wpĹywa na pogorszenie nastroju, mniejszÄ chÄÄ do podejmowania dziaĹania oraz uleganie chandrze a nawet depresji. Dawniej, gdy ludzie Ĺźyli bliĹźej natury i akceptowali jej naturalne rytmy i zmiennoĹÄ, postÄpujÄ ce po sobie pory roku nie wpĹywaĹy aĹź tak znaczÄ co na nastroje czĹowieka, poniewaĹź wiedziano, Ĺźe kaĹźda z pĂłr roku rzÄ dzi siÄ swymi prawami i wraz z nadejĹciem jesieni, czĹowiek zaczyna wraz z naturÄ spowalniaÄ w swoich aktywnoĹciach, proporcjonalnie do tego, jak wraz z nadejĹciem wiosny wszystko zaczyna przyspieszaÄ.
JesieĹ i zima byĹa wtedy czasem zmniejszonej aktywnoĹci, spokoju i wyciszenia w przeciwieĹstwie do wiosny i lata, peĹnych energii, wzrostu, obfitoĹci i mnĂłstwa dziaĹania.
Gdy jednak zaczÄto odgradzaÄ siÄ od naturalnych rytmĂłw i przenosiÄ centrum swego Ĺźycia do miejskich aglomeracji, peĹnych ludzi, ciÄ gĹego biegu i mierzenia siÄ z nieskoĹczonÄ iloĹciÄ wyzwaĹ, sprawiĹo, Ĺźe ludzie oduczyli siÄ sĹuchaÄ zarĂłwno samych siebie i Ĺrodowiska w jakim ĹźyjÄ , to jeszcze caĹkowicie oderwali siÄ od natury z ktĂłrÄ stanowimy jedno. W tak zwanym cywilizowanym Ĺwiecie nie ma miejsca na naturalne cykle, zamiast nich jest nigdy nieustajÄ ca aktywnoĹÄ, najlepiej nastawiona na maksimum co zawsze, prÄdzej czy później, koĹczy ciÄ stresem, niskÄ odpornoĹciÄ , nieustannym wyczerpaniem, czy draĹźliwoĹciÄ i nerwowoĹciÄ wobec wszystkiego, co odbierane jest jako naruszenie naszej strefy. A kiedy zaczyna niedomagaÄ nasza psychika zaraz po niej zaczyna takĹźe sĹabnÄ Ä, i chorowaÄ, nasze ciaĹo.
CzĹowiek, podobnie jak zwierzÄta i roĹliny, dla zachowania rĂłwnowagi w swoim organizmie, poza dostarczaniem prawidĹowych iloĹci peĹnowartoĹciowego pokarmu i wypoczynku, potrzebuje takĹźe odpowiedniej iloĹci ĹwiatĹa sĹonecznego, ktĂłre wspomaga wiele procesĂłw chemicznych w naszym organizmie, niezbÄdnych dla naszego zdrowia i rĂłwnowagi psychicznej. Niestety, im dalej od rĂłwnika Ziemi Ĺźyjemy, tym mniej mamy dostÄpu do maksymalnego korzystania ze ĹwiatĹa sĹonecznego. Jak moĹźna temu zaradziÄ? DoĹwietlajÄ c siÄ! Jednak nie za pomocÄ wszechobecnych dziĹ lampek Led, lecz za pomocÄ emiterĂłw ĹwiatĹa zbliĹźonego maksymalnie do naturalnego ĹwiatĹa sĹonecznego – najlepszym sÄ Ĺwiece. MogÄ teĹź nimi byÄ naturalne lampy solne pod warunkiem jednak, Ĺźe nie sÄ one zaopatrzone w ledowÄ ĹźarĂłwkÄ lecz w prawdziwÄ ĹźarnikowÄ , ktĂłra takĹźe emituje ĹwiatĹo podobne do naturalnego ĹwiatĹa sĹonecznego.
Regularne, nawet codzienne, doĹwietlanie siÄ za pomocÄ ĹwiatĹa Ĺwiec w okresie jesienno-zimowym, moĹźe znaczÄ co pomĂłc przejĹÄ ten czas bez popadania w nastroje smutku i melancholii, poĹÄ czonych z kiepskim stanem ogĂłlnym. A nawet jeĹli nie jesteĹ osobÄ podatnÄ na depresje w tym okresie, to regularne zapalanie Ĺwiec, zwĹaszcza wieczorem, moĹźe i tobie przynieĹÄ wiele korzyÄ jak na przykĹad, lepszy sen ( pamiÄtaj jednak Ĺźeby nie zasypiaÄ przy zapalonej Ĺwiecy, bo moĹźe to skoĹczyÄ siÄ poĹźarem, zwĹaszcza jeĹli palÄ ca siÄ Ĺwieca jest niezabezpieczona ).
Jak to zrobiÄ – bardzo prosto! Kup sobie kilka Ĺwiec, najlepiej z naturalnych woskĂłw, poniewaĹź te z materiaĹĂłw ropopochodnych, choÄ sÄ doĹÄ tanie i powszechne, nie sÄ obojÄtne dla naszego zdrowia, a w czasie spalania wydzielajÄ mnĂłstwo ciaĹ smolistych, ktĂłre sÄ rakotwĂłrcze. JeĹli chcesz wzmocniÄ efekt, moĹźesz nabyÄ Ĺwiece w konkretnym kolorze, ktĂłry dodatkowo doĹaduje ciÄ energiÄ swej barwy jak, przykĹadowo, şóĹty, pomaraĹczowy czy czerwony gdy chcesz siÄ wewnÄtrznie rozgrzaÄ, doĹadowaÄ siÄ energetycznie czy rozproszyÄ smutki, a jeĹli chcesz siÄ wyciszyÄ lub pomedytowaÄ to dobre do tego bÄdÄ kolory Ĺwiec takich jak fioletowy, liliowy, róşowy czy zielony. Co nie oznacza wcale, Ĺźe zwykĹa biaĹa Ĺwieca nie speĹni swej roli – taka Ĺwieca jest rĂłwnieĹź bardzo dobra zarĂłwno do doĹwietlania siÄ jak i do celĂłw bardziej duchowych, wszystko zaleĹźy co konkretnie chcesz osiÄ gnÄ Ä.
Po ich zakupie weĹş, lub zaopatrz siÄ jeĹli nie posiadasz, w bezpieczny i odporny na temperaturÄ Ĺwiecznik – moĹźesz teĹź wstawiÄ ĹwiecÄ do szklanego lampionu lub klosza – i zadbaj o to, aĹźeby w pobliĹźu nie byĹo niczego, co mogĹoby zajÄ Ä siÄ ogniem od pĹomienia Ĺwiec. WaĹźne jest teĹź, aby nie byĹo przeciÄ gĂłw, ktĂłry moĹźe gasiÄ ĹwiecÄ albo … przenieĹÄ jej pĹomieĹ na coĹ Ĺatwopalnego. Nie jest teĹź dobrym pomysĹem, wybieranie na miejsce palenia Ĺwiec parapetu okiennego – chyba Ĺźe nie masz na oknie firan, zasĹon, rolet czy czegokolwiek innego, co mogĹoby siÄ zapaliÄ od pĹomienia.
Najlepiej paliÄ Ĺwiece po zmierzchu, gdy naturalne ĹwiatĹo sĹoneczne juĹź zanika, albo w dni pochmurne, ponure i dĹźdĹźyste, kiedy tego ĹwiatĹa dziennego jest niezwykle maĹo. Zapal jednÄ lub kilka Ĺwiec – jak ci siÄ podoba, zgodnie z wĹasnÄ potrzebÄ – jeĹli robisz to po zmierzchu, zgaĹ ĹwiatĹo sztuczne, niech pĹonÄ tylko Ĺwiece. UsiÄ dĹş sobie wygodnie, w sposĂłb umoĹźliwiajÄ cy rozluĹşnienie i zrelaksowanie, na tyle blisko Ĺwiec, aby wyraĹşnie na skĂłrze odczuwaÄ ich blask jednak nie na tyle blisko, aby siÄ poparzyÄ. JeĹli chcesz moĹźesz zamknij oczy. Wystaw caĹÄ twarz na ĹwiatĹo Ĺwiecy, wycisz siÄ i skup caĹÄ swojÄ uwagÄ wyĹÄ cznie na blasku jaki odczuwasz na twarzy i ktĂłry rozjaĹnia siÄ pod twymi powiekami. Wszystkiemu innemu pozwĂłl odpĹynÄ Ä. Ciesz siÄ tÄ chwilÄ , ciepĹem, blaskiem i spokojem. Smakuj to i delektuj siÄ tym. Nie spesz siÄ. PozwĂłl, by ta chwila trwaĹa. Twoje ciaĹo samo ci powie kiedy masz otworzyÄ oczy i zakoĹczyÄ praktykÄ. MoĹźesz teĹź nie zamykaÄ oczu w czasie doĹwietlania, jednak staraj siÄ nie patrzeÄ bezpoĹrednio w sam pĹomieĹ lecz nieco poniĹźej niego, lub powyĹźej, zwĹaszcza jeĹli masz jakÄ Ĺ wadÄ wzroku, poniewaĹź wpatrywanie siÄ bezpoĹrednio w ĹwiatĹo najczÄĹciej moĹźe wywoĹaÄ chwilowy dyskomfort. WiÄkszoĹÄ ludzi ma teĹź problem z wyciszeniem siÄ wewnÄtrznie jeĹli nie zamknÄ przedtem powiek. Gdy juĹź skoĹczysz doĹwietlanie moĹźesz, jeĹli zechcesz, wykorzystaÄ ten moment na medytacjÄ, jeĹli jÄ praktykujesz, albo na modlitwÄ, jeĹli jesteĹ osobÄ wierzÄ cÄ . Stan duch w jakim w tej chwili bÄdziesz, doskonale sprzyja tego rodzaju dziaĹaniom.
Nawet jeĹli poĹwiecisz na tÄ praktykÄ 10-15 minut dziennie zobaczysz, Ĺźe twĂłj nastrĂłj znaczÄ co siÄ poprawi a ty bÄdziesz lepiej spaÄ i mieÄ wiÄcej energii w czasie dnia.
Naturalne Ĺwiece takĹźe wspaniale jonizujÄ powietrze w domu. Dlatego warto, choÄby raz na jakiĹ czas, zapaliÄ naturalna ĹwiecÄ woskowÄ w pobliĹźy urzÄ dzeĹ takich jak rutery, komputer, czy po prostu w miejscach, gdzie mamy w domu wiÄkszÄ iloĹÄ gniazdek elektrycznych czy urzÄ dzeĹ domowych non stop podĹÄ czonych do sieci.
MoĹźesz paliÄ Ĺwiece dla oczyszczenia przestrzeni po wizycie osĂłb palÄ cych papierosy lub takich, za ktĂłrymi nie przepadasz a ktĂłrzy wiesz, Ĺźe nie sÄ wobec ciebie szczerzy i Ĺźyczliwi. Wtedy przydatna jest tu Ĺwieca czarna, ktĂłra jest bardzo silnym „poĹźeraczem” wszelkiego rodzaju szkodliwych energii. Wiele osĂłb boi siÄ Ĺwiec w tym kolorze, poniewaĹź kojarzÄ siÄ im z czarnÄ magiÄ i okultyzmem, bo tak wĹaĹnie zakodowaĹa je popkultura w umysĹach ludzi. Tymczasem Ĺwiece z czarnego wosku zawsze byĹy uĹźywane do odbijania wszelkiego zĹorzeczenia i zĹych intencji, ochrony przed demonicznymi siĹami, podĹymi knowaniami czy teĹź tak zwanego odczyniania, czyli zdejmowania z kogoĹ klÄ tw i choroby.
Ĺwieca czarna zawsze byĹa uĹźywana do ochrony i oczyszczania, i dalej jest w taki sposĂłb uĹźywana, przez tych, ktĂłrzy naprawdÄ wiedzÄ co i w jakim celu robiÄ . OczywiĹcie Ĺwiec sÄ wykorzystywane takĹźe przez osoby praktykujÄ ce czarnÄ magiÄ, tak samo jak zioĹa, kamienie, woda i inne rzeczy, jednak kolor czarny jest przez nich uĹźywany w taki sam sposĂłb jak inne, na przykĹad czerwony, zielony, biaĹy czy indygo - to nie sama Ĺwieca okreĹla czynnoĹci do jakich czĹowiek ich uĹźywa lecz to czĹowiek nadaje im takie lub inne znaczenie i moc. Nie ma wiÄc niczego strasznego w Ĺwiecach czarnych tak samo jak nie ma w innych, popularnych ich kolorach – jeĹli twoje intencje i dziaĹanie jest czyste, narzÄdzie jakiego uĹźywasz takĹźe takim jest.
Ĺwiece zawsze byĹy wykorzystywane w praktykach duchowych. Pali siÄ je w koĹcioĹach w czasie mszy; zapala podczas waĹźnych modlitw i nowenn. UĹźywane powszechnie w róşnych rytuaĹach i ĹwiÄtach. KiedyĹ dzieci idÄ ce do pierwszej komunii niosĹy zapalona Ĺwiece. PaliĹo siÄ je takĹźe w czasie chrztĂłw i pogrzebĂłw. Zapala siÄ je na grobach zmarĹych w czasie listopadowych zaduszek ale takĹźe podczas odwiedzania w powszednie dni mogiĹ bliskich. W wielu wyznaniach chrzeĹcijaĹskich do dziĹ pali siÄ teĹź Ĺwiece wotywne - dziÄkczynnie lub za dusze kogoĹ bliskiego.
SkÄ d tyle atencji dla Ĺwiec? Zapewne z powodu wielkiego respektu czĹowieka dla ognia w ogĂłle jak i ogromnego jego znaczenia w naszym Ĺźyciu, zwĹaszcza w dawniejszych czasach. OgieĹ moĹźe zabiÄ ale moĹźe teĹź ocaliÄ Ĺźycie. Wszystko zaleĹźy od tego w jaki sposĂłb mamy z nim do czynienia. PĹomieĹ ognia oraz wosk zawsze byĹy uwaĹźane za narzÄdzia odpÄdzajÄ ce zĹe moce, duchy, choroby i wszystko inne co mogĹoby zagraĹźaÄ czĹowiekowi i jego domostwu. Blask pĹomienia Ĺwiecy i kojÄ ca woĹ wosku pomagaĹa w osiÄ gniÄciu gĹÄbszego wyciszenia siÄ i nawiÄ zania kontaktu z Bogiem, dziÄki czemu modlitwy miaĹy wiÄkszÄ moc wznoszenia siÄ do niebios.
W podobny sposĂłb Ĺwiece sÄ wykorzystywane do dziĹ. WspierajÄ czĹowieka w jego praktykach duchowych, uĹatwiajÄ relaksacjÄ, pomagajÄ w odblokowywania i uwalnianiu rozmaitych wÄzĹĂłw psychicznych, oczyszczajÄ przestrzeĹ w jakiej funkcjonujemy.
Warto je mieÄ w domu i warto je uĹźywaÄ, najlepiej kierujÄ c siÄ wĹasnÄ intuicjÄ w tych momentach, kiedy ich blasku, ciepĹa i koloru najbardziej potrzebujemy. I nawet taka rezerwowa Ĺwieczka, ktĂłrÄ kiedyĹ niemal w kaĹźdym domu moĹźna byĹo znaleĹşÄ na wypadek, gdyby przerwano dostawÄ prÄ du, dawaĹa kaĹźdemu kto jÄ miaĹ wyraĹşne wsparcie, ratujÄ c przed ciemnoĹciÄ , ktĂłrej boi siÄ tak wielu ludzi.
Od pewnego czasu moda na palenie Ĺwiec powrĂłciĹa. Ludzie coraz chÄtniej je kupujÄ i palÄ . Jedni dla przyjemnoĹci, inni intuicyjnie a jeszcze inni Ĺwiadomie siÄgajÄ po nie, jako po narzÄdzie wsparcia, w ich praktykach. I tak naprawdÄ niezaleĹźnie od tego jaki rodzaj ĹwiatopoglÄ du posiadasz, bez Ĺźadnego problemu i ograniczeĹ moĹźesz czerpaÄ korzyĹÄ ze wspaniaĹej energii Ĺwiec, bo jak wszystko co jest dobre, jest ona uniwersalna i przynosi te same owoce kaĹźdemu, kto zechce z nich skorzystaÄ.
Rita Blackwood
Bardzo dziÄkujÄ. Mnie akurat bardzo interesujÄ takie klimaty.
OdpowiedzUsuĹJa korzystam od jakiegoĹ czasu i bardzo sobie chwalÄ. To teĹź jak najbardziej polecam.
OdpowiedzUsuĹJa poproszÄ wiÄcej takich tematĂłw. Bardzo lubiÄ :)
OdpowiedzUsuĹWoskowe Ĺwiece sÄ najlepsze ale w sklepach sÄ zwykle bardzo drogie. Byle maĹa cienka Ĺwieczuszka woskowa moĹźe nawet 10 zeta kosztowaÄ za sztukÄ a i tak czÄsto sÄ "chrzczone" sojÄ a i nawet stearynÄ . Najlepiej jest nauczyÄ siÄ je robiÄ samemu. I ja wĹaĹnie tak robiÄ na wĹasne potrzeby dziÄki temu wiem na pewno co uĹźywam.
OdpowiedzUsuĹWitam serdecznie :) Czy mogĹaby Pani napisaÄ coĹ o barwach, chodzi mi o ich wpĹyw tak ogĂłlnie na czĹowieka? BÄdÄ bardzo wdziÄczny. A tekst o Ĺwiecach bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuĹCudnie! DziÄkujÄ. Bardzo kocham Ĺwiece i namiÄtnie ich uĹźywam. Bardzo mi pomagajÄ nie tylko w czasie chĹodĂłw i mrokĂłw ale w ogĂłle przez caĹy rok. Zawsze gdy siÄ uczÄ zapalam bĹÄkitnÄ i jakoĹ wszystko mi Ĺatwiej do gĹowy wchodzi :)
OdpowiedzUsuĹJa nie umiem ĹźyÄ bez Ĺwiec. Zawsze je lubiĹam. PalÄ je przez caĹy rok i na kaĹźdÄ okazjÄ. Uwielbiam ich blask i zapach. I faktycznie lepiej siÄ Ĺpi gdy zapali siÄ je przed snem.
OdpowiedzUsuĹ